Dochodzenie odszkodowania od zakładu ubezpieczeń jest możliwe do czasu, aż roszczenie się nie przedawni. Przedawnienie polega na tym, że po upływie określonego terminu, przewidzianego przepisami prawa, dłużnik może odmówić spełnienia świadczenia. Nie uwzględnia się upływu przedawnienia z urzędu, czyli strona, która chce się zwolnić ?z odpowiedzialności w związku z przedawnieniem roszczeń, musi w postępowaniu taki zarzut podnieść. Po przedawnieniu zobowiązanie nie wygasa, ale nie można go przymusowo zrealizować, czyli w praktyce szanse na wyegzekwowanie pieniędzy są prawie żadne.

Jak stanowi art. 819 § 1 kodeksu cywilnego, roszczenia ?z umowy ubezpieczenia w przypadku ubezpieczeń majątkowych przedawniają się z upływem lat trzech. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Zakład ubezpieczeń ma obowiązek spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty zawiadomienia o wypadku, co oznacza, że świadczenie najczęściej staje się wymagalne dopiero po upływie tego terminu.

Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do zakładu ubezpieczeń przerywa się przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem, a  rozpoczyna się ?na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. Zatem zgłoszenie żądania zapłaty do zakładu ubezpieczeń wydłuża okres, ?w którym można wystąpić do sądu.

W terminie trzech lat od dnia wymagalności roszczenia  trzeba wystąpić do sądu – nie musi się w tym czasie zakończyć  sprawa sądowa. Bieg przedawnienia przerywa się bowiem przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń, w tym przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Przerywa się również przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje, a także przez wszczęcie mediacji.