Projekt ustawy o recyklingu pojazdów przewiduje, że podmioty wprowadzające na terytorium kraju w roku kalendarzowym co najmniej 100 pojazdów są zobowiązane do zapewnienia od 2016 r. rocznego poziomu przetwarzania pojazdów wycofanych z eksploatacji w wysokości co najmniej 70 proc. masy pojazdów wprowadzonych na terytorium kraju. Projekt przewiduje stopniowe dojście do tego pułapu, poczynając od 40 proc. w 2012 r. W kolejnych latach odsetek wzrasta o 10 punktów.
Poświadczenie masy zebranych aut ma być wydawane przez stacje demontażu. W razie niespełnienia wymogu minimalnego procentu przetworzenia kara za każdą niezebraną tonę wynosi 500 zł. Nadzór nad systemem Ministerstwo Środowiska chce powierzyć Głównemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska.
Przedstawiciele importerów aut wskazują, że ustawa zmusza ich do kupowania wraków i przekazywania ich do stacji demontażu. Stacje będą wydawały importerom zaświadczenia, zapewne po uiszczeniu dodatkowej opłaty. To wszystko może znacząco wpłynąć na ceny nowych pojazdów.
Nowa ustawa ma zastąpić prawo z 2005 r., a jednym z powodów zmiany jest „wyeliminowanie szarej strefy w przetwarzaniu pojazdów wycofanych z eksploatacji" – jak MŚ napisało w uzasadnieniu. Ministerstwo szacuje, że co roku szara strefa demontażu pochłania ponad milion pojazdów. Tymczasem do ok. 700 legalnie działających stacji demontażu trafia corocznie 200 tys. aut.
Przez sześć lat resortowi nie udało się zlikwidować szarej strefy, chociaż ustawa o recyklingu pojazdów przewiduje do 300 tys. zł kary dla przedsiębiorców prowadzących nielegalne stacje demontażu aut. Przedstawiciele placówek demontażu narzekają, że wszelkie donosy na
nielegalne stacje były lekceważone przez wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska. MŚ ocenia, że z powodu szarej strefy budżet traci 1,5 mld zł.
Kolejnym powodem opracowania nowej ustawy jest zgodność przepisów polskich z unijnymi. Dotychczasowe regulacje wymagały wniesienia przez podmiot, który nie miał umów z siecią recyklingu, opłaty 500 zł podczas rejestracji auta. Ponosiły ją wyłącznie indywidualne osoby.
MŚ zaproponowało także wprowadzenie sankcji dla właścicieli pojazdów, którzy w terminie do 30 dni nie poinformują starosty lub prezydenta o nabyciu lub zbyciu auta. Chodzi o tzw. słupy – ludzi kupujących wraki, które następnie są demontowane.