Przeprowadzone przez PIP kontrole w sklepach w Galerii Łódzkiej oraz w Manufakturze ujawniły osoby zatrudnione na tzw. godziny próbne, bez potwierdzenia na piśmie umowy o pracę i jej warunków.

Osoby szukające zatrudnienia dostają propozycję wykonywania pracy za darmo, a jeśli się sprawdzą, to zostaną przyjęte. Po krótkim czasie okazuje się, że na „test” przychodzi kolejna osoba, a dotychczas próbowana zostaje bez pieniędzy i etatu.

[wyimek]W prawie pracy nie istnieje nic takiego jak darmowa praca na próbę bez umowy[/wyimek]

Szczególnie narażone na tę formę wyzysku są osoby szukające pracy sezonowej, w handlu czy budownictwie.

[srodtytul]Na gębę też można[/srodtytul]

– W prawie nie istnieje nic takiego jak darmowa praca na próbę bez umowy. Do pracy może przystąpić tylko ktoś, kto ma badanie lekarskie, przeszedł szkolenie BHP i ma umowę o zatrudnieniu. Jeżeli te warunki nie są spełnione, należy podejrzewać, że pracodawca chce wykorzystać i oszukać – zaznacza Kamil Kałużny, rzecznik łódzkiej PIP.

Zgodnie z przepisami, jeśli umowa o pracę nie została zawarta w formie pisemnej, pracodawca może dopuścić do wykonywania obowiązków, ale najpóźniej w tym dniu ma obowiązek potwierdzić mu na piśmie warunki umowy. Ponadto musi zgłosić pracownika do ubezpieczenia społecznego w terminie siedmiu dni od daty powstania obowiązku ubezpieczenia.

W konsekwencji [b]pracodawca może powierzyć pracę bez potwierdzenia umowy w formie pisemnej i zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego[/b].

Potem w razie kontroli PIP inspektor otrzymuje informację, że osoba pracująca właśnie dziś zaczęła pracę i jeszcze jest czas, by spełnić wymagane przez przepisy obowiązki związane z prawidłowym zatrudnieniem. Brak formalnych znamion zatrudnienia znacznie utrudnia dochodzenie roszczeń, w tym zapłaty za wykonaną pracę.

– W przypadku zatrudnienia na próbę, z reguły bardzo krótkiego, trudno znaleźć świadków, którzy potwierdzą przed sądem, że ktoś wykonywał pracę – mówi Kamil Kałużny.

[srodtytul]Pozostaje czujność[/srodtytul]

By wytrącić argumenty z ręki nieuczciwym pracodawcom, PIP występowała do posłów i resortu pracy o zmiany przepisów. Inspekcja chce wprowadzenia obowiązku zawarcia pisemnej umowy o pracę oraz zgłoszenia do ubezpieczenia przed dopuszczeniem do pracy.

Niestety, resort uznał, że uwzględnienie tych postulatów oznaczałoby znaczne usztywnienie prawnych zasad nawiązywania stosunku pracy.

Zdaniem ministerstwa przed zatrudnianiem bez umowy chroni fakt, że niepotwierdzenie na piśmie warunków umowy stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika zagrożone karą grzywny od 1 tys. do 30 tys. zł.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail][/i]