O jego uruchomieniu zdecyduje sam przedsiębiorca. Wystarczy, że zawrze umowę z doradcą restrukturyzacyjnym i opublikuje swą decyzję w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Na tę ścieżkę można wejść do 30 czerwca 2021 r.
Nie będzie potrzeby angażowania sądu. Ten może się pojawić dopiero wtedy, kiedy wierzyciel w obawie o swoje interesy lub nadzorca układu wystąpią o uchylenie skutków otwarcia postępowania.
Nadzorca układu będzie mógł zwołać zgromadzenie wierzycieli w celu zawarcia układu, który zwykle polega na redukcji długów, ewentualnie przesunięciu spłat w danym miejscu zamiast zbierania głosów. Może się też ono odbyć drogą elektroniczną. Jeżeli dłużnikiem jest mikro- lub mały przedsiębiorca, wynagrodzenie doradcy zostanie ograniczone do maksymalnie 15 proc. kwoty przeznaczonej dla wierzycieli zgodnie z układem.
Czytaj także:
Tarcza 4.0 w natarciu. Zmiany odczują samozatrudnieni
Tarcza 4.0: podatkowe ułatwienia dla firm
Będzie możliwość obcięcia pensji pracowników nawet na rok
Do czasu zakończenia postępowania przedsiębiorca (zwany w tej procedurze dłużnikiem) może dokonywać czynności zwykłego zarządu firmą i jej majątkiem, a na dokonanie czynności przekraczających zwykły zarząd, np. sprzedaż nieruchomości, wymagana będzie zgoda nadzorcy układu. Może być udzielona także w ciągu 30 dni po czynności. Inaczej transakcja będzie nieważna.
Przedsiębiorca korzystający z nowego postępowania w dobrej wierze będzie chroniony przed roszczeniami wynikającymi z nieterminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (a chodzi o odpowiedzialność zarówno odszkodowawczą, jak i karną). Jeśli natomiast działał w złej wierze (żeby odwlec upadłość i rozdysponować majątek z pokrzywdzeniem wierzycieli), wierzycielowi będzie przysługiwało roszczenie o naprawienie szkody.
– Nowela udostępnia przedsiębiorcom zagrożonym niewypłacalnością atrakcyjne narzędzie do walki z redukcją zadłużenia w okresie spowolnienia gospodarczego. Zawieszenie egzekucji i wytrącenie z rąk wierzyciela uprawnienia do wypowiedzenia kluczowych umów zapewne im pomoże, a sądom ulży wyłączenie ich z podejmowania decyzji o wszczęciu tego postępowania.
– Należy jednak wcześniej rozważyć jego wpływ na możliwość skorzystania z rządowego dofinansowania – ocenia mec. Paweł Wędzik z Kancelarii radców prawnych i adwokatów Jedliński, Bierecki i Wspólnicy.
– Nowa procedura tak jednostronnie zadbała o interes przedsiębiorcy dłużnika, że może przynieść efekt domina i trudności finansowe wierzycieli. Również najbardziej pozytywnie oceniane przez przedsiębiorców przyspieszone postępowanie układowe, w którym zawieranych jest najwięcej układów, straci w oczach dłużnika na atrakcyjności, ponieważ nowa procedura daje dłużnikowi dalej idące uprawnienia kosztem wierzycieli – ocenia sędzia Cezary Zalewski, wieloletni szef warszawskiego sądu upadłościowo-restrukturyzacyjnego.
Etap legislacyjny: przed I czytaniem w Sejmie
