Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę osobie, której brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia jej uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku. Tak mówi art. 39 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7A91042E9A410B363A07C9C1E95E18C9?id=76037]kodeksu pracy[/link].

[srodtytul]Według starych zasad[/srodtytul]

Przepis ten jest adekwatny do starych zasad przechodzenia na emeryturę, według których przesłankami nabycia prawa do tego świadczenia są odpowiedni staż i wiek. Od lat był interpretowany w ten sposób, że nie korzysta z ochrony osoba, której wprawdzie brakuje nie więcej niż cztery lata (wcześniej – dwa lata) do wieku emerytalnego, ale dalsze zatrudnienie nie umożliwia jej uzyskania prawa do emerytury z jego osiągnięciem, bo i tak ma zbyt krótki staż [b](wyrok SN z 22 marca 1977 r., sygn. I PRN 24/77)[/b].

W nowym systemie, który dotyczy większości urodzonych po 31 grudnia 1948 r., przesłanką nabycia emerytury jest tylko wiek. 60-latka lub 65-latek może przejść na nią, mając równie dobrze pięć, jak 35 lat stażu. Kontynuowanie pracy w wieku przedemerytalnym nie ma znaczenia z punktu widzenia nabycia prawa do emerytury. Czy zatem pracownicy przechodzący na nie według nowych zasad są pozbawieni ochrony z art. 39 k.p.?

– Przepis ten wymaga zmiany, bo traci rację bytu. Ale ciągle obowiązuje i nie może obracać się przeciwko zatrudnionym. Celem jego jest bowiem ochrona pracownika. Nadal więc nie wolno wypowiedzieć umowy osobie w wieku przedemerytalnym – uważa Teresa Romer, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku.

– Art. 39 w swej końcowej części staje się bezprzedmiotowy w odniesieniu do osób przechodzących na nowe emerytury. Jest niespójny z systemem ubezpieczeń. Wykładnia będzie więc zależała od kategorii ubezpieczonych, do której należy pracownik – mówi prof. Jerzy Wratny z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

[srodtytul]Jakie zmiany[/srodtytul]

Jak znowelizować przepis? Wypracowanie uniwersalnej formuły nie będzie łatwe, bo na rynku pracy są osoby, które przechodzą na emerytury według i starych, i nowych zasad (niektórzy mają wybór). – Warunek zawarty w art. 39 k. p. staje się niepotrzebny, może więc lepiej wykreślić końcową część przepisu – zastanawia się Piotr Wojciechowski, ekspert prawa pracy.

Zdaniem prof. Wratnego można też wprowadzić dwa przepisy ochronne dla dwóch grup ubezpieczonych (choć byłoby to mało czytelne) albo dać ochronę w określonych latach życia. W projekcie kodeksu pracy komisji kodyfikacyjnej znalazła się regulacja bez odniesienia do stażu: nie można wypowiedzieć umowy o pracę osobie, której brakuje nie więcej niż cztery lata do nabycia prawa do emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Zasady ochrony starszych pracowników wymagają dyskusji. Także z tego powodu, że dla firmy osoba w wieku przedemerytalnym jest dziś niewygodna. Najpierw nie można jej zwolnić, bo jest długo chroniona przed wypowiedzeniem. A gdy ten wiek osiągnie? Też nie można.

[b]Uchwałą siedmiu sędziów 21 stycznia 2009 r. (sygn. II PZP 13/08) SN [/b] rozstrzygnął, że osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury nie może być wyłączną przyczyną wypowiedzenia umowy. Sprzeciwia się też temu orzecznictwo dotyczące dyskryminacji.

– Art. 39 k.p. ma taki skutek, że pracownicy są zwalniani na cztery lata przed emeryturą, aby uniknąć sytuacji, w której wchodzą w okres ochronny. Zamiast gwarantować zatrudnienie w okresie przedemerytalnym, przepis go pozbawia – mówi adwokat Bartłomiej Raczkowski.

[ramka]

[b]Komentuje Lesław Nawacki - dyrektor w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich:[/b]

Kwestia ochrony przedemerytalnej wymaga rewizji. Po pierwsze dlatego, że w nowym systemie obowiązują odmienne zasady nabywania prawa do emerytury, odwołujące się tylko do wieku. Po drugie dlatego, że w nowym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto, że wypowiedzenie umowy o pracę wyłącznie z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego i nabycia prawa do emerytury może stanowić dyskryminację ze względu na płeć albo wiek. Ostatnio słychać zapowiedzi uelastycznienia wieku przechodzenia na emeryturę. Gdy się weźmie to wszystko pod uwagę, wątpliwy staje się cel utrzymywania tej ochrony w obecnym kształcie, a może nawet w ogóle. Być może wystarczy możliwość poddania kontroli sądowej zasadności wypowiedzenia umowy o pracę.[/ramka]

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autorki

[mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail][/i]