W praktyce często się zdarza, że po pierwszym kontakcie dłużnika z komornikiem próbuje on zapłacić bezpośrednio wierzycielowi. Może tak postąpić, a komornik w takiej sytuacji nie powinien traktować wpłat dokonanych przez dłużnika bezpośrednio wierzycielowi jak kwot wyegzekwowanych przez siebie. Nie powinien więc naliczać od nich opłaty egzekucyjnej. [b]Na prawidłowość takiego postępowania wskazuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2006 r. (P18/05) oraz uchwała Sądu Najwyższego z 12 lutego 2009 r. (III CZP 142/08[/b]). Trybunał Konstytucyjny orzekł, że uzależnienie opłaty egzekucyjnej od skuteczności egzekucji jest właściwe, a pobieranie opłaty, gdy egzekucja jest nieskuteczna, bo dłużnik dobrowolnie oddał dług, jest sprzeczne z zasadniczą koncepcją ustawy o komornikach sądowych i z konstytucją.
Co się zaś tyczy wysokości opłaty pobieranej przez komornika, wskazać trzeba, że może ona przekroczyć wartość zadłużenia (gdy jest ono stosunkowo niskie). Opłata egzekucyjna wynosi 15 proc. wyegzekwowanych kwot (przy egzekucji z rachunku bankowego lub wynagrodzenia za pracę – 8 proc.). Przewidziano jednak minimalny jej poziom. Opłata taka nie może być niższa niż 1/10 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej z roku poprzedniego (chodzi o 2578,26 zł).
[i]Podstawa prawna:
– [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8104923D525EF5D56A25637FF8880FE1?id=183360]ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (DzU nr 133, poz. 882 ze zm.)[/link][/i]