Aktualizacja: 15.11.2018 05:15 Publikacja: 15.11.2018 05:15
Foto: AdobeStock
Nie ma podstaw, by spółka, która nie otrzymała zakupionego prądu, pozywała inną firmę energetyczna, która go dostała w tym czasie za dużo. Nie wiadomo, czy utracony prąd przez jedną jest tym, który otrzymała druga.
Spór dotyczył dwóch spółek sprzedających prąd: Enea SA z Poznania i FITEN SA z Katowic. Pierwsza domagała się zapłaty 207 tys. zł za prąd, jaki zakupiła, a nie otrzymała. Taką ilość prądu w nadmiarze otrzymała pozwana spółka. Był to skutek perturbacji na rynku energii związanych ze zmianą rozliczeń w 2012 r. Nastąpiły błędy w przepływie informacji, ile energii pobrały konkretne podmioty. Powódka zapłaciła więcej, niż należało, a pozwana – mniej.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas