– Zwiększona fala wyjazdów ukraińskich pracowników byłaby dramatem dla wielu branż – ocenia Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, który kreśli dwa scenariusze zmian na rynku pracy, zależne od warunków zakończenia wojny. - Jeśli porozumienie pokojowe trwale pohamuje apetyty Kremla, możemy się spodziewać fali powrotów kobiet do Ukrainy, co uderzyłoby szczególnie w hotelarstwo i gastronomię, w handel, logistykę czy usługi opiekuńcze. W dodatku pełnoskalowa odbudowa Ukrainy mogłaby też wydrenować nasz rynek z pracujących tu ukraińskich mężczyzn, w tym zwłaszcza z budowlańców czy kierowców. Z kolei zaangażowane w odbudowę polskie firmy wysyłałyby na wschód także krajowych fachowców i specjalistów – zaznacza Kamil Sobolewski.