W mediach nie milkną echa orzeczeń trybunałów. Nie brakuje skrajnych ocen sytuacji. Wszystko wskazuje jednak, że nie doszło do przełamania w żadną stronę i dyskusje będą się toczyć nadal. Pomimo to zdecydowana większość sędziów wciąż rzetelnie wykonuje swoje obowiązki orzecznicze, nie zważając na nawoływania do wzajemnego kwestionowania powołań.
Kilka tygodni temu znikoma grupka ekstremistów złożyła oświadczenia, że nie będzie orzekać z nowo powołanymi sędziami. Ich deklaracje przebrzmiały w mediach. Szybko jednak okazało się, że nie zdobyły szerszego poparcia. Stało się jasne, że w istocie grupka ta to zaledwie promil w łącznej liczbie sędziów sądów powszechnych. Właściwie gdyby nie doniesienia prasowe, można by to skwitować wzruszeniem ramion.