O wypadku napisano już bardzo wiele. Wypowiadali się eksperci od ruchu drogowego, biegli, politycy i dziennikarze. Rozważano kwestie ewentualnego udziału pojazdu, w którym jechała była I Prezes Sądu Najwyższego, w tym zdarzeniu, jak i konsekwencji niezatrzymania się po wypadku.
Te kwestie niewątpliwie powinny zostać rozstrzygnięte przez policję, biegłych, a w konsekwencji może i przez sąd, jeżeli sprawa tam trafi. To nie podlega żadnej dyskusji. W całej sprawie zwraca uwagę inny aspekt. Silne powiązanie wypadku ze sprawami sądownictwa i sporu, który obecnie się toczy.
Czytaj więcej:
Wypadek wywołał falę oskarżeń i ataków na prof. Gersdorf przez pryzmat konfliktu o Temidę. Pojawiały się nawet żądania surowej kary dla niej. Prym wiódł nie tylko komentatorski „ściek” mediów społecznościowych. Były też nazwiska znanych komentatorów i polityków.
Wiązanie wypadku na drodze z kondycją sądownictwa, wszystkimi patologiami, jakie drążą Temidę, jest dość osobliwą konstrukcją. Zwłaszcza gdy osoba oskarżana nie była kierowcą i nie miała żadnego wpływu na to, co dzieje się na drodze. A jednak. Dla oskarżycieli nie miało znaczenia, że każdego dnia mamy setki nieszczęśliwych wypadków, gdzie często kierowcy i ich pasażerowie mieli pecha znaleźć się w złym miejscu o niewłaściwym czasie.
Oczywiście zawsze do moralnego i prawnego osądu pozostaje sprawa niezatrzymania się po takim zdarzeniu przez kierowcę. Ale to już inny dyskurs. Dla powagi sytuacji i rzeczowości dyskusji warto jednak oddzielić kwestie wypadku na drodze od reformy sądownictwa – grubą kreską.
Ci, którzy próbują wiązać te dwie sprawy, przyjmując rolę internetowych oskarżycieli i wyroczni – powinni ochłonąć, bo nie dodają powagi ani sobie, ani sprawie, o którą rzekomo walczą. Wypadki się zdarzają i mogą zdarzyć się również im. A o ewentualnej winie niech zawsze rozstrzyga sąd, a nie media społecznościowe.
Zapraszam do lektury najnowszego numeru dodatku „Sądy i prokuratura”.
Czytaj więcej
Prócz nagrania niezwykle pomocne będą zeznania kierowcy ciężarówki – ocenia mec. Jerzy Naumann.
Czytaj więcej
Osoby publiczne mają obywatelski obowiązek odnosić się także do przykrych dla nich wydarzeń.
Czytaj więcej
Gdyby opierać wiedzę o świecie tylko na tzw. mediach narodowych i ich sympatykach, winnych śmiert...