Każdego roku na wiosnę tysiące sędziów, asesorów i referendarzy staje przed koniecznością złożenia oświadczenia majątkowego. Muszą zrobić rachunek swojego majątku i pokazać publicznie, czym dysponowali 31 grudnia poprzedniego roku. Muszą szczegółowo wypisać, czego się dorobili, jakie mieli nieruchomości i ruchomości, papiery wartościowe, oszczędności, dodatkowe dochody czy zobowiązania.
W wykonanie tego obowiązku, oprócz wyżej wymienionych, zaangażowanych jest również tysiące urzędników sądowych i informatyków. Są oni zobowiązani przez kilka tygodni, oprócz codziennej pracy, poświęcić się zbieraniu tych oświadczeń, ich segregowaniu, przewożeniu, przekazaniu oraz ostatecznie umieszczeniu w sieci na internetowych stronach sądów apelacyjnych. Ogólnie jest to ogromne przedsięwzięcie logistyczne i organizacyjne, angażujące czas i środki, a także nierzadko emocje zainteresowanych.