Aktualizacja: 17.05.2025 23:52 Publikacja: 14.08.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Wyrokowanie w sprawie wyroków to bardzo popularny proceder. Wpisał się już w praktykę komunikacji publicznej. W rezultacie często obserwujemy wiele procesów naraz dotyczących tych samych spraw. Jest proces sądowy i obok niego swoisty proces publiczny. Różnica pomiędzy nimi polega na tym, że publiczność jest niecierpliwa i wyrok publiczny zapada z reguły już po pierwszej instancji.
Powyższe spostrzeżenie nie jest wyrazem rozgoryczenia. Żyjemy w świecie nieustannego poszukiwania bodźców, informacji. Przesyt bodźców i wrażeń powoduje, że mamy potrzebę nazywania otaczającego nas świata kategorycznie. Stadia pośrednie, tj. takie, w których trudno coś zaklasyfikować, są męczące i korkują dopływ nowych informacji. Z zasady zatem, z wieloma zaszczytnymi wyjątkami, sortujemy informacje, nazywamy i jako odhaczone wrzucamy do tych przetworzonych, do których nie trzeba koniecznie wracać.
Koncepcja radykalnych rozliczeń tzw. neosędziów zaczyna się nie podobać nawet tym, którzy odwracanie reform PiS...
Nie wyobrażam sobie, aby kolejny prezydent nie podjął współpracy w rozwiązaniu problemu nieprawidłowych powołań...
Proponowane środki naprawcze w postępowaniu cywilnym doprowadzą w istocie do dalszej zapaści sądownictwa.
Poziom komentowania wyroków sądowych w debacie publicznej, w której ochoczo uczestniczą media, jest niekiedy nie...
W imię satysfakcji grupki sędziów-polityków zabieracie nam spokój, prawo do pracy w sądzie, do którego awansowal...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas