W przestrzeni publicznej odżywa dyskusja o przyszłości Sądu Najwyższego. Jest to związane z pogłębiającym się chaosem wokół jego działalności. Kwestionowanie powołań sędziowskich dotyczy już nie tylko sędziów nominowanych z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Rażąca społecznie działalność tzw. starych sędziów, prowadząca do wielu wypaczeń w wymierzaniu sprawiedliwości, przyniosła – jak można się było spodziewać – dalsze negatywne skutki. Okazuje się, że dokładniejsza analiza postępowań nominacyjnych dotyczących tej grupy pokazała opinii publicznej wadliwość i całkowity brak transparentności starego systemu. Na podstawie akt nominacyjnych (fragmenty krążą w internecie) można łatwo zauważyć, że „nie wszystko złoto, co się świeci”.