W ostatnim czasie pojawiło się w przestrzeni medialnej dość szokujące nagranie dokumentujące przebieg rozprawy, podczas której słychać sędziego podnoszącego głos na strony i niedającego w istocie dojść do słowa przesłuchiwanej stronie. Zachowanie takie, mówiąc delikatnie, daleko odbiega od standardów etycznych i prawnych. Fundamentem procesu jest przecież realizacja prawa do wysłuchania.
Jako sędzia ubolewam, że w środowisku sędziowskim tego typu niedopuszczalne zachowania są akceptowane, a ponadto usprawiedliwia się to rzekomym stylem sędziego… Niestety, tolerowanie i milczące przyzwolenie na brak kultury na sali sądowej jest coraz częściej spotykane.