Reklama

Sąd Najwyższy nie jest tylko naddatkiem

Przedsąd w SN jest nie tylko dla sędziów, aby odsiewać mniej istotne sprawy, ale nadzieją na wyrok na najwyższym poziomie, na sprawiedliwość. Także dla tych, którzy mają przegrać – ale muszą być do tego przez sędziego przekonani.

Publikacja: 04.06.2025 05:10

Sąd Najwyższy nie jest tylko naddatkiem

Sąd Najwyższy nie jest tylko naddatkiem

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Kiedy wprowadzano skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, reklamowano ją jako zdobycz obywatelską i należy tę ideę pielęgnować mimo przeciążenia sądów.

Już sam fakt, że na końcu postępowania sądowego sprawą może się zająć wyselekcjonowany skład sędziowski, jest pewną gwarancją i ostrzeżeniem, aby sędziowie niższych instancji solidnie przykładali się do sprawy, którą rozpatrują. Ale na tej ścieżce stoi przedsąd, swego rodzaju bramka: jeden sędzia SN na posiedzeniu niejawnym decyduje, czy sprawą zajmie się SN. Nic dziwnego, że ta blokada budzi szereg wątpliwości.

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Sądy i Prokuratura
Agata Łukaszewicz: To nie będzie łatwe ministrowanie
Sądy i Prokuratura
Wesołowska-Zbudniewek: Trzeba skończyć z neo-KRS i płaceniem sędziom, którzy nie mogą orzekać
Sądy i Prokuratura
Niskie zarobki asystentów sędziów i ich niedobór
Sądy i Prokuratura
Język sali sądowej to nie autopromocja na wiralach z koncertu Coldplay
Sądy i Prokuratura
Prokurator powinien być organem postępowania wykonawczego
Reklama
Reklama
Reklama