Będzie ich jeszcze więcej. Tymczasem spraw w sądach nie ubywa, a i czas ich trwania się wydłuża. Szukanie rozwiązań zastępczych jest jedynym wyjściem. Tylko czy zawsze słusznym i do przyjęcia? A jeśli nawet zostanie przyjęte, to czy nie ucierpi na nich obywatel, który przyjdzie do sądu załatwić swoją życiową sprawę?
W ostatnich dniach odżyła debata nad zmianami w instytucji asystenta sędziego (jest ich dziś w sądach powszechnych ok. 6 tysięcy). Ministerstwo Sprawiedliwości chce wprowadzić stanowisko młodszego asystenta sędziego (projekt jest już nie tylko gotowy, ale i trafił do prac). Przewiduje dopuszczenie do udziału w konkursach na stanowisko młodszego asystenta sędziego studentów jednolitych studiów magisterskich na kierunku prawo, którzy ukończyli trzeci rok nauki.