Aktualizacja: 05.08.2020 12:13 Publikacja: 05.08.2020 02:00
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski
Szukając przykładu sędziowskiej niezależności, zwykle przywołuje się amerykański Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych (Supreme Court of The United States, w skrócie: SCOTUS). Sędziowie pełnią tam urząd dożywotnio, a umierają bardzo rzadko – jak głosi znane za oceanem powiedzenie. Teoretycznie żadna z pozostałych władz nie ma wpływu na ich werdykty, a formalny związek poszczególnych sędziów z politykami sprowadza się do przeszłości zawodowej sędziego (niekiedy pracownika lub doradcy administracji rządowej i/lub struktur partyjnych) oraz aktu nominacyjnego prezydenta USA, poprzedzonego zatwierdzeniem przez Senat. Z chwilą powołania taki sędzia teoretycznie staje się już całkowicie niezależnym i niezawisłym w wyrokowaniu – aż do śmierci lub rezygnacji z urzędu. Faktycznie jednak przez sam tryb wyboru sędziów, ściśle powiązany z istniejącym w USA systemem prezydenckim, amerykański SN jest – delikatnie to ujmując – niewolny od wpływu partyjnej polityki.
Żołnierz musi mieć komfort podczas wykonywania swojej czasami ekstremalnie trudnej służby. Nie ma on czasu na an...
Sądy nie będą wiedziały, jak stosować projektowane przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych autorstwa Min...
Znacznie ważniejsze dla sprawiedliwości będą normy determinujące sprawiedliwe decyzje sądu od spełnienia przez s...
Aby przykryć zmianę narracji, resort sprawiedliwości przeprowadzi operację włączenia sędziów w proces wyłaniania...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Proszę uwierzyć, że nie udałoby się ruszyć do przodu, gdyby osoby nominowane przez ministra Zbigniewa Ziobrę zos...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas