Aktualizacja: 26.07.2020 08:08 Publikacja: 26.07.2020 00:01
Foto: shutterstock
Gdy nie cichną emocje związane z kampanią wyborczą czy już wynikami wyborów, sądy pracują swoim rytmem. Może jest to nierówny rytm popandemijny, ale znów odmierzany wyrokami i postanowieniami. To dobra wiadomość dla obywateli. Także dla samych sędziów, pełnomocników i innych stron. Żadne wydarzenia polityczne nie powinny mieć bowiem wpływu na to, co się dzieje w sądach.
Niestety, ostatnie lata zachwiały tym brakiem zależności. Znów słychać gromkie wezwania do dalszej destrukcji wymiaru sprawiedliwości pod pretekstem oczyszczania życia publicznego. Znów ruszyła maszyna prześladowań sędziów, którzy zdecydowali się przeciwstawić władzy w obronie niezależności sądownictwa. Izba Dyscyplinarna przy Sądzie Najwyższym mimo decyzji TSUE z 8 kwietnia 2020 r. nie zaprzestała swojej działalności, udając, że nie zrozumiała jasnego przecież orzeczenia. Nowa Krajowa Rada Sądownictwa wciąż pracuje, opiniując kandydatów, przy wyłączonych kamerach w trakcie transmisji, popierając się wzajemnie czy wysyłając wnioski do prezydenta mimo oczywistych zastrzeżeń do jej statusu.
Sędziowie w Polsce są podzieleni od wielu lat. I dotyczy to zarówno sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego. Tylko dlaczego mają tracić obywatele?
W Polsce nie działa KRS, a jedynie gremium przypisujące sobie prawa i powinności tego konstytucyjnego organu – mówi Piotr Gąciarek, sędzia SO w Warszawie.
Ataki polityków na nowych sędziów i nielicznych sędziów SN nie ustają. Równocześnie większość sędziów jest apolityczna i nie popiera akcji kwestionowania powołań nowych kolegów.
Wyrok TSUE z 24 października 2024 roku ws. frankowiczów skłania do refleksji nad sensem zadawanych pytań.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Orzekanie przez sędziego bezpośrednio podległego i zależnego od ministra sprawiedliwości tworzy dla „racjonalnych obserwatorów” zasadniczą wątpliwość, czy możliwe jest dochowanie bezstronności Sądu Najwyższego w tym składzie.
Wybrani w październiku 2015 r. przez Sejm do Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak złożyli skargi przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w związku z niemożnością objęcia swych urzędów.
Przeciąganie sprawy może być uzasadnione, gdy np. wartość dzielonego majątku się zmienia, ale sąd może w pewnym momencie powiedzieć „dość”. To wnioski z najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego.
Wydatki na termomodernizację budynku poniesione przed jego formalnym odbiorem przez nadzór budowlany nie dają prawa do ulgi podatkowej.
Chęć osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę nie powinna przeważać nad racjonalnością działań prokuratury. Może być to bowiem kosztowne dla oskarżonych i podatników oraz nie mieć nic wspólnego ze sprawiedliwością.
Realny termin rozpoczęcia reewaluacji sędziów to przełom 2025 i 2026 roku - powiedział w wywiadzie dla portalu money.pl wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.
Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczął się w czwartek proces apelacyjny w głośnej sprawie brutalnego pobicia byłego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka, który nadzorował kontrolę w SKOK Wołomin.
Sąd odwoławczy może skontrolować prawidłowość przydziału sprawy oraz zmianę składu sądu orzekającego w pierwszej instancji - orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wyrok jest to odpowiedzią na pytania prejudycjalne Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Odpłatny pas służebności przesyłu nie musi zawierać strefy kontrolowanej, a tylko pas, z którego firma przesyłowa normalnie korzysta.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas