Gdy przerwa między okresami, za które przysługuje zasiłek, nie przekracza trzech miesięcy kalendarzowych, wysokość obydwu świadczeń trzeba ustalić od tej samej podstawy wymiaru. Zasada ta ma zastosowanie również wtedy, gdy jedno świadczenie przysługiwało z  ubezpieczenia chorobowego, a drugie z wypadkowego.

- Do końca maja br. nasz zleceniobiorca był objęty obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, bo to była jego jedyna praca. W kwietniu chorował i dostał zasiłek. Od czerwca pracuje w innej firmie na pół etatu i zarabia więcej niż minimalna płaca. Mimo to prosił o zgłoszenie go do dobrowolnych ubezpieczeń społecznych ze zlecenia. Dokonaliśmy więc tego zgłoszenia i jednocześnie do obowiązkowego wypadkowego. 4 lipca osoba ta miała wypadek przy pracy u swojego pracodawcy. Czy w tej sytuacji należy się jej zasiłek wypadkowy również ze zlecenia? Czy podstawę jego wymiaru mamy naliczyć na nowo, czy będzie to ta sama, od której liczyliśmy świadczenie za czas choroby w kwietniu?

– pyta czytelnik.

W tej sytuacji zleceniobiorca otrzyma zasiłek „wypadkowy” zarówno z umowy o pracę, jak i zlecenia. Podstawa wymiaru świadczenia wypłacanego przez zleceniodawcę powinna być ta sama, od której naliczył to przysługujące za czas kwietniowej absencji zdrowotnej. Ale w  praktyce te kwoty mogą się różnić.

Gdy powodem niezdolności do pracy jest wypadek, któremu pracownik uległ w pracy, może on liczyć na zasiłek nie tylko z umowy o pracę, ale też z racji wykonywanych innych zajęć – np. z pozarolniczej działalności czy wykonywanego zlecenia. Warunkiem jest jednak oczywiście to, by z tych tytułów objęty był ubezpieczeniem wypadkowym. Bez tego w ogóle nie ma podstaw, by rozpatrywać prawo do świadczenia.

Tylko zasiłek wypadkowy

W przypadku wskazanym przez czytelnika różnica polegać będzie jedynie na tym, że pracodawca wypłaci zasiłek wypadkowy na podstawie zatwierdzonego protokołu z tego zdarzenia, a zleceniodawca musi mieć od lekarza zaświadczenie, że niezdolność do pracy orzeczona na zwolnieniu lekarskim ZLA ma związek z wypadkiem przy pracy.

Obydwa świadczenia przysługują natomiast bez okresu wyczekiwania i w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru (art. 8 ust. 1 i art. 9 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych; tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.).

Ustawa wypadkowa nie określa zasad ustalania podstawy wymiaru zasiłku. Odsyła w tym zakresie do ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm.).

W tym do reguły wynikającej z art. 43, że podstawy wymiaru zasiłku – zarówno tego samego, jak i innego rodzaju – nie należy ustalać na nowo, jeśli przerwa między okresami, za które przysługują, jest krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe. Chodzi więc nie o 90 dni pauzy, ale trzy kalendarzowe miesiące.

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 5 kwietnia 2005 r. (I UK  372/2004), kiedy stwierdził, że „trzymiesięczny termin, o którym mowa w art. 43 powołanej ustawy, obejmuje pełne miesiące kalendarzowe i do jego obliczania nie ma zastosowania art. 112 k.c.”.

Poprzednio zleceniobiorca chorował w kwietniu, a obecne zwolnienie zostało wystawione na  czas absencji w lipcu. Między chorobą była więc przerwa trwająca tylko dwa miesiące kalendarzowe (maj i czerwiec). Stąd świadczenie za czas lipcowej absencji zleceniodawca musi ustalić od tej samej podstawy wymiaru, od której naliczył zasiłek za kwiecień. W  praktyce nie zawsze jest to jednak do końca prawda.

Inne kwoty

Różnica w podstawie wymiaru świadczenia może wynikać np. z tego, że ubezpieczenie wypadkowe trwało dłużej lub krócej niż chorobowe. Powodem może być też to, że składki na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe nie można opłacać od podstawy wyższej niż 250 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału. Wypadkowej taki limit nie dotyczy.

Przykład

Menedżer pracujący na podstawie kontraktu cywilnego chorował od 8 marca do 16 kwietnia 2012 r. Podstawę wymiaru przysługującego mu zasiłku zleceniodawca ustalił, biorąc pod uwagę kwotę, od jakiej zostały odprowadzone składki na ubezpieczenie chorobowe za okres pełnych miesięcy ubezpieczenia przed zachorowaniem.

Nie mógł wyliczyć podstawy jako średniej z ostatnich 12 miesięcy, ponieważ menedżer przystąpił do tego ubezpieczenia dopiero na cztery miesiące przed zwolnieniem lekarskim. Dlatego średnią przeciętną wyliczył jako 1/4 z kwot stanowiących podstawę wymiaru składki chorobowej z miesięcy od listopada 2011 r. do lutego 2012 r.

Choć jego stałe zarobki wynoszą 14 000 zł, składkę chorobową płacił od niższej podstawy, ograniczonej do 250 proc. przeciętnej płacy z poprzedniego kwartału. Za listopad 2011 r. limit ten wynosił 8415,28 zł, natomiast za pozostałe miesiące – 8540 zł. Dlatego zasiłek chorobowy za czas choroby w marcu i kwietniu otrzymał on w wysokości:

- podstawa wymiaru:

8415,28 zł + (8540 zł x 3) = 34 035,28 zł

34 035,28 zł : 4 miesiące = 8508,82 zł

8508,82 zł – 13,71 proc. = 7342,26 zł

- podstawa zasiłku:

7342,26 zł x 80 proc. = 5873,81 zł

– stawka dzienna świadczenia

5873,81 zł : 30 = 195,79 zł

3 lipca menedżer doznał urazu z powodu wypadku, któremu uległ podczas wykonywania swojej pracy. Nabył prawo do zasiłku chorobowego, ale z ubezpieczenia wypadkowego. Przerwa między poprzednim i kolejnym okresem, za który przysługuje zasiłek, wyniosła tylko dwa miesiące. Nie można więc liczyć podstawy wymiaru z nowego okresu. Znów trzeba się cofnąć do przychodów sprzed marca 2012 r.

Jednak ubezpieczenie wypadkowe trwało dłużej, a podstawa wymiaru opłacanej na nie składki była znacznie wyższa. W każdym z ostatnich miesięcy zatrudnienia (od 1 lipca 2011 r.) była to kwota 14 000 zł. Tym samym zarówno podstawa wymiaru zasiłku, jak i stawka dzienna (100-proc.) jest wyższa niż w przypadku poprzedniego świadczenia:

- podstawa wymiaru:

14 000 zł – 13,71 proc. = 12 080,60 zł

- podstawa zasiłku:

12 080,60 zł : 30 = 402,69 zł

Zatem mimo że – zgodnie z ustawą – podstawy nie można liczyć na nowo, to zasiłek za każdy dzień zwolnienia lekarskiego jest ponaddwukrotnie wyższy.