Pracownicy działów kadrowo-płacowych nie muszą już martwić się, że zostaną ukarani za przesłanie do ZUS dokumentu – zgłoszenia, raportu czy deklaracji – po ustawowym terminie, jeśli ostatni jego dzień przypadł w sobotę.
A wcześniej mieli podstawy do obaw. O ile bowiem oczywiste jest, że w takiej sytuacji przesuwa się termin wpłaty składek (co wynika z art. 12 § 5 ordynacji podatkowej stosowanej do składek na podstawie art. 31 ustawy z 13 października 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych; tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.; dalej ustawa o sus), to w zakresie terminu składania dokumentów trzeba stosować kodeks postępowania administracyjnego (art. 123 ustawy o sus).
A ten w art. 57 § 4 nie mówi nic o tym, żeby ostatni dzień terminu na wykonanie obowiązku, który przypada w sobotę, miał być odwlekany do najbliższego dnia roboczego, czyli zwykle do poniedziałku.
Mówi o przesunięciu w sytuacji, gdy ostatni dzień terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy. Takie dni wymienia z kolei ustawa z 18 stycznia 1951 o dniach wolnych od pracy (DzU nr 4, poz. 28 ze zm.), ale wśród nich nie ma soboty. Wynikało więc z tego, że jeśli siódmy dzień na złożenie w ZUS zgłoszenia do ubezpieczeń albo termin złożenia raportu czy deklaracji przypadał w sobotę, to trzeba było je przekazać jeszcze tego dnia.
Duże znaczenie odegrała tu uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 czerwca 2011 (I OPS 1/11). Sąd zrównał w niej sobotę z dniem wolnym od pracy w rozumieniu ustawy o dniach wolnych.
Powołał się na nią m.in. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który uznał, że od dnia jej wydania wnioski o dofinansowanie złożone w poniedziałek, gdy ostatni dzień terminu przypada w sobotę, nie mogą zostać załatwione negatywnie z powodu przeoczenia terminu (pisaliśmy o tym w „PiP” z 13 września 2011 w artykule „W sobotę nie trzeba przesyłać dokumentów do PFRON”).
W tej sprawie wypowiedział się również ZUS. Na pytanie redakcji „PiP” odpowiedział, że także przed wyrokiem NSA uznawał, że płatnik zachował termin złożenia dokumentów, jeśli zrobił to w poniedziałek zamiast w sobotę. Jednak odpowiedź ZUS jest tu o tyle istotna, że taka możliwość nie wynika bezpośrednio z przepisów.
Potencjalnie była więc możliwość ukarania płatnika grzywną za niedotrzymanie terminu przesłania druku, szczególnie gdy działo się to notorycznie. Od 15 czerwca br. może on jednak spać spokojnie. Nie odpowie za przesłanie dokumentów w poniedziałek, jeśli termin na to minął mu w sobotę. -
Zobacz Stanowisko ZUS z 9 listopada 2011 w sprawie wolnych sobót
Więcej w serwisie:
»
»
»
»