ZUS często kwestionuje zatrudnienie prezesa w spółce kapitałowej na podstawie stosunku pracy, argumentując to brakiem w tej relacji podporządkowania pracowniczego.
Ofiarą takich praktyk padli Jan B. i Piotr S., którzy od końca 2002 r. byli jedynymi wspólnikami i członkami spółki z o.o., prowadzącej hurtownię książek oraz produkcję i sprzedaż kalendarzy.
Zorganizowali zgromadzenie wspólników, które powołało pełnomocnika w celu zawarcia z nimi umów o pracę. Nastąpiło to 1 grudnia 2002 r., Jan B. został zatrudniony jako projektant kalendarzy, a Piotr S. na stanowisku dyrektora ds. finansowych.
ZUS zakwestionował ich angaże, uznając, że nie podlegają ubezpieczeniom społecznym od 1 grudnia 2002 r. Według organu rentowego osoba wchodząca w skład zarządu spółki z o.o., świadcząca jednocześnie pracę pod kierownictwem tego zarządu, nie jest pracownikiem. Mamy tu bowiem do czynienia z podporządkowaniem samemu sobie, czyli z brakiem podporządkowania pracowniczego stanowiącego konstytutywną cechę stosunku pracy.
„Zatrudnienie członków zarządu, posiadających konkretne umiejętności, którzy mogli łączyć kierowanie spółką z inną pracą, było uzasadnione ekonomicznie” – stwierdziły sądy okręgowy i apelacyjny, przyznając rację wspólnikom. Obydwaj wykonywali umówioną pracę, więc nie ma mowy o pozornym zatrudnieniu.
Stanowisko niższych instancji poprał [b]Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 9 czerwca 2010 r. (II UK 33/10)[/b], oddalając skargę kasacyjną organu rentowego. Nie ma przeszkód, aby ta sama osoba była wspólnikiem spółki kapitałowej, członkiem jej zarządu i jednocześnie jej pracownikiem na stanowisku odrębnym od zarządzania, jak w tej sytuacji.
Dopuszcza to już [b]SN powszechnie w innych wyrokach, np. z 16 grudnia 2008 r. (I UK 162/08)[/b].
Wręcz przeciwnie, to właśnie taki wspólnik jest najlepszym kandydatem do takich zadań ze względu na jego znajomość działalności spółki, doświadczenie, ewentualne zaangażowanie. Zatrudnienie innej osoby byłoby nieekonomiczne, skoro wspólnik jest w stanie podołać takiej dodatkowej pracy.
Nie ma też mowy w tych okolicznościach o braku podporządkowania pracowniczego – zdecydował SN. Spółka mogła egzekwować podporządkowanie. Zarząd był dwuosobowy, a zarządzanie spółką i kontrola pracowników to podstawowe obowiązki tego organu.
Może się tak zdarzyć, że wspólnik w zakresie swoich obowiązków pracowniczych innych niż sprawowanie funkcji prezesa musi realizować polecenia osób wykonujących czynności za pracodawcę (art. 31 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]).