Rząd przyjął założenia do nowelizacji m.in. ustawy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DAC449106887C2BC60C406DE6DE5E485?id=184677]o systemie ubezpieczeń społecznych[/link], by usunąć z niej niezgodny z konstytucją przepis dyskryminujący ze względu na płeć i wiek inspektorów ZUS. Uwagę na regulację, która nierówno traktuje ponad 1500 kontrolerów Zakładu, zwrócił rzecznik praw obywatelskich. Z art. 93 ust 4 pkt 5 ustawy zniknie więc nakaz zwolnienia takiej osoby, jeśli wystąpi o emeryturę czy rentę.

Kolejna zmiana dotyczy ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Na jej podstawie pracownik, który doznał w takich okolicznościach urazu wymagającego świadczenia z zakresu stomatologii lub szczepień ochronnych, będzie mógł podjąć leczenie w wybranej przez siebie placówce medycznej mającej podpisaną umową z NFZ. Dotychczas było to możliwe tylko w wybranych placówkach, które wzięły udział w konkursie organizowanym przez ZUS i podpisały z nim umowę na świadczenie tego typu usług.

W myśl założeń od przyszłego roku mają także systematycznie rosnąć środki na badania i zapobieganie wypadkom przy pracy. Na potrzebę powiększenia tej puli wskazywała ostatnio Rada Ochrony Pracy. Powodem zmian jest nie tylko to, że w Polsce w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej środki na tzw. prewencję wypadkową są bardzo niskie. Chodzi także o to, że pomimo notowanego ostatnio spadku liczby wypadków przy pracy ciągle pozostaje ona na bardzo wysokim poziomie. W zeszłym roku ucierpiało w nich ponad 87 tys. pracowników, którym w wyniku utraty zdrowia i zdolności do pracy ZUS musiał wypłacić przeszło 4 mld zł w postaci rent i kolejne 300 mln zł tytułem jednorazowych odszkodowań.

Pieniądze ze zwiększonego odpisu ze składki wypadkowej zostaną przeznaczone na szkolenia promujące stosowanie metod pracy zapewniających bezpieczeństwo zatrudnionych i ochronę ich zdrowia, a także uświadamianie pracodawcom różnych rodzajów ryzyka występującego w miejscu pracy.