Choć Ministerstwo Rozwoju szacuje, że obniżenie składek okaże się korzystne dla małej grupy, bo ok. 181 tys. samozatrudnionych, nowe przepisy nie przewidują żadnych ograniczeń w korzystaniu z niższych składek przez osoby, które zrezygnowały z etatu.
– Takie regulacje funkcjonują obecnie w przypadku tzw. małego ZUS, czyli preferencyjnych składek, jakie może płacić samozatrudniony przez pierwsze dwa lata działalności – tłumaczy Andrzej Radzisław, radca prawny, współpracuje z kancelarią LexConsulting.pl. – Preferencje nie przysługują, gdy samozatrudniony współpracuje z firmą, w której wcześniej pracował na etacie. W nowych rozwiązaniach przewidzianych w projekcie ministerstwa takich ograniczeń nie ma. Może się więc okazać, że efekt zmian będzie inny od przewidywanego, bo wielu pracowników zostanie zmuszonych do założenia działalności – dodaje.