Zakład Ubezpieczeń Społecznych opublikował właśnie odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania przedsiębiorców zainteresowanych umorzeniem składek.
Od 15 stycznia obowiązuje bowiem ustawa o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą (DzU z 31 grudnia 2012 r. poz. 1551). Przewiduje ona możliwość likwidacji zaległości w składkach, jakie powstały w okresie od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r.
W czasie prac legislacyjnych Zakład Ubezpieczeń Społecznych szacował, że nawet pół miliona przedsiębiorców może wystąpić o umorzenie prawie miliarda złotych długów.
Kto skorzysta
Do tej pory zwróciło się o to tylko 45 tys. osób. Warto więc, by także pozostali sprawdzili, czy nie mają zaległości. Chodzi w szczególności o osoby, które w latach 1999–2009:
– prowadziły działalność gospodarczą, także w zakresie wolnego zawodu twórców lub artystów,
– były wspólnikami jednoosobowych spółek z o.o. oraz spółek jawnych, komandytowych i partnerskich,
– prowadziły niepubliczną szkołę, placówkę lub ich zespół, na podstawie przepisów o systemie oświaty.
Okazuje się jednak, że do tej pory prawie 4 tys. osób odeszło z oddziału ZUS z kwitkiem.
Są odmowy
– Decyzje negatywne wydawane są, gdy np. podmiot wystąpił o umorzenie należności, które nie podlegają pod tę ustawę, np. należności z tytułu składek za okres nieobjęty jej przepisami, a także gdy zostanie stwierdzony brak należności podlegających umorzeniu – mówi Radosław Milczarski z centrali ZUS w Warszawie.
Z wyjaśnień ZUS wynika bowiem, że np. zaległe składki na ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy czy Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, mogą być umarzane tylko wtedy, gdy za ten sam okres są także zaległe składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. W związku z tym nie można umorzyć jedynie składki na ubezpieczenie zdrowotne, jaką przedsiębiorca musiał płacić w okresie prowadzenia firmy, chociaż był zwolniony z obowiązku zapłaty składek za pozostałe ubezpieczenia, ponieważ był zatrudniony np. na etacie.
– W czasie prac legislacyjnych nad projektem ustawy w Sejmie pytaliśmy przedsiębiorców zainteresowanych abolicją o zgłaszanie wszystkich przypadków zaległości. Żaden z nich nie zgłosił się z takim problemem, dlatego ustawa nie przewiduje możliwości umorzenia składek w takim przypadku – mówi Dorota Wolicka ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Teraz coraz więcej przedsiębiorców-pracowników zwraca się do nas z prośbą o interwencję. Powinni się zorganizować i zaapelować do posłów o zmianę przepisów, żeby abolicją objąć także ich składki.