Pracownica, która skorzysta z urlopu macierzyńskiego przed porodem, musi pamiętać, że po porodzie będzie jej przysługiwał krótszy urlop, a tym samym zasiłek macierzyński. Tylko od decyzji pracownicy zależy, czy skorzysta przed porodem z tej możliwości, czy też cały wymiar urlopu wykorzysta po porodzie. Decyzja pracownicy jest wiążąca dla pracodawcy, który nie może odmówić udzielenia jej urlopu macierzyńskiego we wskazanym przez nią terminie.

- Jestem zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Teraz jestem w ciąży bliźniaczej, a termin porodu został wyznaczony na 13 stycznia 2012. Stan zdrowia i warunki, w jakich pracuję, pozwalają mi na pracę i nie korzystam ze zwolnień lekarskich. Zdecydowałam się jednak wystąpić o urlop macierzyński od 12 grudnia. Czy mogę napotkać przeszkody ze strony pracodawcy i za jaki okres dostanę zasiłek macierzyński?

– pyta czytelniczka.

Zasiłek macierzyński przysługuje za czas urlopu macierzyńskiego. A ten reguluje kodeks pracy, bo jest to uprawnienie pracownicze. Zgodnie z art. 180 § 1 k.p. po urodzeniu bliźniąt pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 31 tygodni. Najczęściej matki wykorzystują cały macierzyński po porodzie. Jednak są sytuacje, gdy ciężarna chce skorzystać z prawa do urlopu jeszcze przed porodem. Takie prawo gwarantuje jej k.p., który wskazuje, że może wnioskować o udzielenie urlopu macierzyńskiego na co najmniej dwa tygodnie przed przewidywaną datą porodu.

To nie alternatywa choroby

Wydawałoby się, że kobieta ciężarna do samego porodu mogłaby przebywać na zwolnieniu lekarskim, bo dla takiej osoby przewidziany jest 270-dniowy okres zasiłkowy. Zasiłek chorobowy ciężarnej, tak jak i innym osobom chorującym, przysługuje na podstawie zwolnienia lekarskiego wydanego na druku ZUS ZLA.

Lekarz może je jednak wydać tylko wtedy, gdy w wyniku przeprowadzonego badania stwierdzi, że z powodu choroby pacjent powinien powstrzymać się od pracy. Nie ma podstaw do jego wydania, gdy nie stwierdzi niezdolności do pracy z powodu choroby. Samo to, że kobieta nie chce świadczyć pracy przed porodem, nie jest wystarczające do  wydania zwolnienia lekarskiego. Pozostaje jej wtedy prawo do wykorzystania co najmniej dwóch tygodni urlopu macierzyńskiego przed porodem.

Gwarantowane minimum

Skorzystanie z takiej możliwości jest przywilejem, a nie obowiązkiem pracownicy. To ona dokonuje wyboru i decyduje, czy skorzysta z urlopu macierzyńskiego przed narodzeniem się dziecka. Pracodawca nie może jej skierować na ten urlop.

Gdy zatrudniona podejmie taką decyzję, od dnia udzielenia urlopu otrzymuje zasiłek macierzyński. Jeśli jednak zdecyduje się na to wcześniej niż na dwa tygodnie przed  przewidywaną datą porodu, to po porodzie musi jej zostać minimalny okres urlopu i zasiłku macierzyńskiego, tj. co najmniej osiem tygodni liczonych od dnia urodzenia dziecka.

W przypadku czytelniczki nie ma przeszkód, by wystąpiła do pracodawcy o udzielenie jej urlopu macierzyńskiego na ponad cztery tygodnie przed przewidywaną datą porodu. Do wykorzystania po porodzie zostanie jej bowiem więcej niż koniecznych osiem tygodni po porodzie (niecałe 27 tygodni).

Wniosek o udzielenie  urlopu macierzyńskiego przed porodem powinna złożyć  pracodawcy ustnie lub pisemnie z dołączonym zaświadczeniem od lekarza prowadzącego ciążę, w którym wskaże on przewidywaną datę porodu. Jeżeli zasiłek będzie jej wypłacać ZUS, to podstawą do ustalenia okresu jego wypłaty będzie dodatkowo zaświadczenie pracodawcy o udzielonym urlopie macierzyńskim.

Szybszy powrót

Skorzystanie z urlopu macierzyńskiego przed porodem skutkuje jednak tym, że po porodzie pracownicy pozostanie do wykorzystania tylko ta część urlopu, której nie wykorzystała przed porodem. Od pełnego przysługującego jej wymiaru urlopu macierzyńskiego (31 tygodni, tj. 217 dni) szef odejmie dni korzystania z urlopu przed porodem.

Jeżeli czytelniczka urodzi bliźnięta w planowanym terminie, tj. 13 stycznia 2012, to po porodzie będzie miała prawo do urlopu i zasiłku macierzyńskiego jeszcze za  185 dni (217 dni – 32 dni wykorzystane przed porodem).