Tak wynika z przygotowanego przez posłów PO projektu nowelizacji przepisów dotyczących ubezpieczenia społecznego.
Parlamentarzyści chcą przedłużenia do 1 września 2013 r. możliwości umorzenia zaległości składkowych
na kontach kilku tysięcy kobiet. Chodzi o panie,
które od 1 stycznia 1999 r. do 31 sierpnia 2009 r. były zatrudnione na etacie, wykonywały zlecenie, umowę agencyjną czy pracę nakładczą i korzystały z zasiłku macierzyńskiego bądź przebywały na urlopie wychowawczym, a jednocześnie prowadziły działalność gospodarczą lub tylko współpracowały, np. z mężem przy jej prowadzeniu.
W myśl stosowanej w tamtym czasie interpretacji ZUS powinny one opłacać składki z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.
Po nowelizacji przepisów w 2009 r. takie bizneswoman do końca sierpnia 2010 r. mogły starać się w ZUS o umorzenie zaległości. Z danych Zakładu wynika, że z tej możliwości skorzystało około 15 tys. kobiet. Średnio kwota zaległości wynosiła około 4 tys. zł.
Jednocześnie szacuje się, że z abolicji nie skorzystało kilka tysięcy pań. Świadczy o tym choćby fakt, że już po terminie wpłynęło do ZUS kilkaset kolejnych wniosków, które musiały zostać odrzucone. Osoby, które nie skorzystają z tej możliwości, będą musiały uregulować zaległe składki wraz z odsetkami. Nawet wtedy gdy firmy, z powodu której zaległości powstały, już od dawna nie ma.
– Mam nadzieję, że na następnym posiedzeniu Sejmu uchwalimy ten projekt, dzięki czemu te przepisy mogłyby wejść w życie w ciągu najbliższych miesięcy – mówi Magdalena Kochan, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, sprawozdawczyni projektu. – Czujemy się w obowiązku naprawić skutki obowiązywania nieprecyzyjnych przepisów ubezpieczeniowych i dać szansę na skorzystanie z tej abolicji wszystkim paniom, które spóźniły się z wnioskiem lub po prostu nie wiedziały, że mogą się starać o umorzenie tych zaległości.
Etap legislacyjny:
- po pierwszym czytaniu
Czytaj również:
Zobacz serwisy: