Składkę na Fundusz Pracy (FP) w wysokości 2,45 proc. podstawy jej wymiaru pracodawcy opłacają m.in. za pracowników. Ale tylko za tych, którzy uzyskują w przeliczeniu na miesiąc co najmniej minimalne wynagrodzenie za pracę, a gdy jest to ich pierwszy rok zatrudnienia, to 80 proc. tej stawki.
Dużo niższą składkę, bo tylko 0,10 proc. podstawy wymiaru, firmy regulują na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). W tym jednak wypadku należy się ona za wszystkich pracowników, bez względu na to, ile zarabiają.
Składki na FP i FGŚP ustala się od tej samej podstawy co składkę emerytalną. Nie działa tu jednak ograniczenie do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia (w 2010 roku 94 380 zł). Zatem na FP i FGŚP płaci się także po osiągnięciu przez podwładnego rocznego limitu zarobków.
[srodtytul]Nie zawsze jest wymóg[/srodtytul]
Zwolnienie z zasilania FP i FGŚP przysługuje przede wszystkim przez 12 miesięcy za pracowników, którzy ukończyli 50 rok życia i co najmniej
30 dni przed podjęciem zatrudnienia pozostawali w ewidencji bezrobotnych powiatowego urzędu pracy. Pracodawcy nie muszą też płacić tych składek za osoby, które osiągnęły co najmniej 55 lat (kobieta) i co najmniej 60 lat (mężczyzna). I to tak długo, jak długo ich zatrudniają. Ulgi za pracowników po pięćdziesiątce omówiliśmy szczegółowo w DF z 3 września.
Na tym jednak nie kończy się lista ulg. Zatrudniający nie płacą na FP i FGŚP również za pracowników powracających z urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub urlopu wychowawczego.
A to za sprawą regulacji, które obowiązują od 1 stycznia 2009 r. Chodzi o art. 104a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1B000CC02ECC3C4A6FF8E63A2087B143?id=269029]ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.)[/link] oraz art. 9a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=24AC909CE0D125F887907D437C959AF8?id=183265]ustawy z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (DzU nr 158, poz. 1121 ze zm.)[/link].
Przepisy te stosuje się też do powracających z urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego lub z dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego.
Ze zwolnienia ze składek na FP i FGŚP za przychodzących z urlopu macierzyńskiego, dodatkowego macierzyńskiego można korzystać przez 36 miesięcy. Liczy się je od pierwszego dnia miesiąca następującego po powrocie z tej nieobecności.
[ramka][b]Przykład 1[/b]
Pani Ania wróciła do firmy po urlopie macierzyńskim następnego dnia po jego wykorzystaniu, czyli 20 września 2010 r.
Jej szef jest zwolniony z opłacania za nią składek na FP i FGŚP przez kolejnych 36 miesięcy, czyli od 1 października 2010 r. do 30 września 2013 r.[/ramka]
[srodtytul]Tylko przychód ze stosunku pracy[/srodtytul]
Trzyletnie zwolnienie na FP i FGŚP przysługuje pracodawcy tylko za pracowników w rozumieniu [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link]. A więc za tych, którzy są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę.
Tej ulgi nie stosuje się natomiast m.in. do zleceniobiorców podlegających z tego tytułu obowiązkowemu ubezpieczeniu. Pełne składki trzeba też regulować za osobę zatrudnioną na umowę agencyjną lub inną umowę o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] dotyczące zlecenia.
Zwolnienie na FP i FGŚP nie dotyczy też przychodów wypłacanych przez pracodawcę z racji zawartej dodatkowo z pracownikiem umowy-zlecenia, umowy agencyjnej lub innej o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o zleceniu.
W takim wypadku szef nie reguluje tych składek wyłącznie od przychodu wypłacanego ze stosunku pracy. Ten z umowy cywilnoprawnej podlega oskładkowaniu na ogólnych zasadach. Oznacza to, że zawsze trzeba od niego zapłacić na FGŚP.
[srodtytul]Własna wykładnia ZUS[/srodtytul]
Natomiast wymóg wpłaty na FP zależy od tego, czy pracownik w przeliczeniu na miesiąc uzyskuje co najmniej minimalne wynagrodzenie za pracę. I tu niezwykle istotna informacja. Podobnie jak u pracowników, którzy ukończyli 50 lat, ZUS stosuje własną wykładnię przepisów.
Zgodnie z nią do limitu, którego osiągnięcie powoduje powstanie wymogu opłacania składek na FP, wlicza się też przychód z umowy o pracę. I to mimo że przychód ten zwolniony jest z takiego obowiązku.
Oznacza to, że szef płaci składkę na FP od umowy cywilnoprawnej wykonywanej przez powracającego z urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub urlopu wychowawczego, jeśli suma przychodu wypłaconego mu w danym miesiącu z tej umowy i ze stosunku pracy równa jest co najmniej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę (80 proc. u pracownika w pierwszym roku pracy).
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Od sześciu lat pracodawca zatrudnia panią Marzenę, która 16 sierpnia 2010 r. wróciła z urlopu macierzyńskiego.
Od 1 września 2010 r. przysługuje mu więc zwolnienie z opłacania za nią składek na FP i FGŚP od przychodu ze stosunku pracy wynoszącego 3200 zł miesięcznie. Jeszcze w sierpniu 2010 r. szef zawarł dodatkowo z ubezpieczoną zlecenie, za które wypłaca jej 700 zł miesięcznie.
Przychód z tej umowy nie podlega zwolnieniu przysługującemu w związku z powrotem pracownicy z urlopu. Od tej dodatkowej kwoty pracodawca musi więc regulować należność na FGŚP.
Aby ustalić, czy od tego przychodu powinien płacić też na FP, musi zsumować przychód z umowy o pracę i zlecenia. Ponieważ łączna kwota zarobków pani Marzeny (3900 zł) przewyższa minimalne wynagrodzenie za pracę, pracodawca opłaca składkę na FP od przychodu ze zlecenia.[/ramka]
[srodtytul]Jak liczyć [/srodtytul]
36 miesięcy zwolnienia ze składek na FP i FGŚP za powracających z urlopu macierzyńskiego liczy się od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym zakończył się ten urlop. Przysługuje ono przez trzy kolejne lata.
Nie zawsze jednak osoba ubezpieczona po powrocie z urlopu macierzyńskiego świadczy pracę nieprzerwanie przez następne trzy lata. Może przecież po takim urlopie mieć dodatkowy macierzyński lub pójść na urlop wychowawczy (od razu lub po jakimś czasie).
Z kolei urlop wychowawczy ma prawo wykorzystać w całości lub podzielić go na części i pracować między kolejnymi jego okresami. Takiej sytuacji ustawodawca nie uregulował. W związku z tym ZUS przyjął pewne zasady postępowania przy obliczaniu w tych wypadkach 36-miesięcznego zwolnienia ze składek na FP i FGŚP.
Gdy bezpośrednio po urlopie macierzyńskim osoba ubezpieczona korzysta z urlopu wychowawczego, 36-miesięczne zwolnienie ze składek liczy się od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym zakończył się urlop wychowawczy.
Natomiast gdy podwładny bezpośrednio po urlopie macierzyńskim wraca do pracy a dopiero po jakimś czasie skorzysta z urlopu wychowawczego, 36 miesięcy wytchnienia w płatnościach na FP i FGŚP należy liczyć od pierwszego dnia miesiąca następującego po tym, w którym zakończył się urlop macierzyński, do miesiąca, w którym rozpoczął się urlop wychowawczy.
Po powrocie ubezpieczonego z tego urlopu firmie przysługuje zwolnienie za okres, którego nie zdążył wykorzystać przed jego rozpoczęciem. I tak aż do wyczerpania 36 miesięcy.
Z kolei gdy urlop wychowawczy pracownik dzieli na kilka części, ulgę w składkach liczy się od pierwszego dnia miesiąca następującego po powrocie z danej części urlopu do miesiąca rozpoczęcia kolejnej części wychowawczego. Okresy zwolnienia z opłacania składek przypadające między tymi urlopami sumuje się, aby łącznie nie przekroczyły 36 miesięcy.
[ramka][b]Przykład 3[/b]
Pani Magda 26 października 2010 r. kończy urlop macierzyński i następnego dnia chce powrócić do pracy. Dopiero od 1 lipca 2011 r. zamierza skorzystać z półrocznego urlopu wychowawczego. Chciałaby go również wziąć od 1 lipca do 30 września 2012 r.
Ustalając 36-miesięczną bonifikatę, pracodawca sumuje okresy przerwy między pobytem na urlopie macierzyńskim a urlopem wychowawczym, a także między częściami urlopu wychowawczego. Ulga będzie mu przysługiwała w następujących okresach:
- od 1 listopada 2010 r. do 30 czerwca 2011 r. (czyli przez osiem miesięcy),
-od 1 stycznia do 30 czerw-ca 2012 r. (sześć miesięcy),
- od 1 października 2012 r. do 31 lipca 2014 r. (22 miesiące).[/ramka]
[srodtytul]Wakacje i choroba[/srodtytul]
Dość często zdarza się, że bezpośrednio po powrocie z urlopu macierzyńskiego, dodatkowego macierzyńskiego lub urlopu wychowawczego osoba ubezpieczona wykorzystuje przysługujący jej w danym roku urlop wypoczynkowy.
Może też np. mieć dni wolne od pracy na opiekę nad członkiem rodziny lub chorować. Wówczas idzie na zwolnienie lekarskie.
Tu przepisy też milczą, jak wtedy liczyć 36 miesięcy zwolnienia. Również w tym wypadku ZUS ustalił sposób postępowania.
Gdy bezpośrednio po powrocie z urlopu macierzyńskiego, dodatkowego macierzyńskiego lub urlopu wychowawczego pracownik korzysta z urlopu wypoczynkowego, dni wolnych od pracy w związku z opieką nad członkiem rodziny lub ze zwolnienia lekarskiego, pracodawca powinien uznać, że jego powrót do pracy nastąpił po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub urlopu wychowawczego.
36 miesięcy zwolnienia z opłacania na FP i FGŚP liczy więc od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym pracownik wrócił z tego urlopu. W tym wypadku nie ma znaczenia to, kiedy faktycznie podwładny podjął pracę po zakończonym urlopie wypoczynkowym lub po zwolnieniu lekarskim.
[ramka][b]Przykład 4[/b]
Pani Barbarze 26 lipca tego roku skończył się urlop macierzyński. Od 27 lipca do 20 sierpnia wykorzystała zaległy urlop wypoczynkowy. Faktycznie pracę zaczęła świadczyć dopiero od 23 sierpnia.
Jej pracodawca korzysta ze zwolnienia w opłacaniu składek na FP i FGŚP za tę pracownicę już od 1 sierpnia.[/ramka]