[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D0AF3E9B2732C40FD20EBE24A0D2752D?id=184677]Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych[/link] pozwala umarzać należności składkowe tylko wtedy, gdy są całkowicie nieściągalne (art. 28 ust. 1 – 3).
Ubezpieczeni, którzy jednocześnie są płatnikami składek (jednoosobowi przedsiębiorcy), mogą jednak występować o umorzenie składek, mimo braku ich całkowitej nieściągalności (art. 28 ust. 3a, zob. ramka). Jest to możliwe m.in., gdy opłacenie należności pozbawiłoby ich możliwości zaspokojenia niezbędnych potrzeb życiowych w związku z klęską żywiołową lub przewlekłą chorobą.
– [b]Każda sprawa jest wnikliwie rozpatrywana i niekoniecznie będą miały tu zastosowanie te przesłanki. Także inna okoliczność może uzasadniać umorzenie, jeżeli jej skutkiem będzie diametralne pogorszenie się sytuacji zobowiązanego. Na nim spoczywa ciężar udowodnienia tego faktu[/b] – wyjaśnia Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS.
W pierwszym półroczu 2009 r. ZUS umorzył, na mocy art. 28, ponad 22 mln zł z tytułu składek i 36 mln zł z tytułu odsetek. W pierwszym półroczu 2008 r. było to odpowiednio 47 mln zł i 75 mln zł.
[srodtytul]Restrykcyjne zasady[/srodtytul]
Ze względów gospodarczych lub z innych przyczyn zasługujących na uwzględnienie ZUS może też na wniosek dłużnika odroczyć termin płatności należności składkowych oraz rozłożyć je na raty, uwzględniając możliwości płatnicze dłużnika oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych. Z tym że odnosi się to tylko do części składek finansowanej przez płatnika. W 2007 r. ZUS zawarł 15,6 tys. układów ratalnych, w 2008 – 13,2 tys., a w I półroczu br. – 6,8 tys.
Przedsiębiorcy uważają, że w czasie kryzysu powinni mieć szerszy dostęp do takich ulg.
– Zdarza nam się popierać wnioski firm o rozłożenie na raty zaległości składkowych wobec ZUS. Natychmiastową egzekucją można zniszczyć zakład i miejsca pracy. Być może podczas negocjacji pakietu antykryzysowego nazbyt się skupiliśmy na prawie pracy, pomijając kwestie ubezpieczeniowe – przyznaje Wiesława Taranowska z OPZZ.
Pomysłów, jak zliberalizować ulgi, nie brakuje.
[srodtytul]Co można zmienić [/srodtytul]
– Przy odroczeniach i układach ratalnych pobiera się tzw. opłatę prolongacyjną w wysokości 50 proc. stawki odsetek za zwłokę, co stanowi dziś 5 proc. kwoty zaległości w stosunku rocznym. [b]Proponujemy obniżenie tej kwoty do 10 proc. stawki odsetek i umożliwienie odstąpienia od jej wymierzenia, gdy przemawia za tym sytuacja finansowa dłużnika[/b] – wyjaśnia Małgorzata Rusewicz, ekspert PKPP Lewiatan.
Jej zdaniem brakuje także przepisu określającego maksymalny termin zawarcia układu ratalnego. Nie ma też prawnej możliwości zmiany jego warunków, np. wydłużenia o kolejne miesiące: istnieje, ale wynika z wewnętrznych wytycznych ZUS i ma charakter uznaniowy.
[b]Do Sejmu wpłynęły też dwa projekty nowelizacji ustawy systemowej (złożone przez posłów Lewicy i PiS). W obu chodzi o to, aby odroczenie lub rozłożenie na raty dotyczyło też części składki finansowanej przez ubezpieczonego. ZUS się temu sprzeciwia[/b], wskazując, że spowoduje to opóźnienia w przekazywaniu należności do OFE, które nie zostanie zrekompensowane odsetkami za zwłokę.
[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail][/i]