Agenci CBA przez pół roku (od grudnia ubiegłego roku do czerwca) prześwietlali dokumentację w lubelskim oddziale ZUS. Badali procedury dotyczące podejmowania i realizacji decyzji o umorzeniu, odraczaniu i rozkładaniu na raty należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne w latach 2004-2009. Kontrolerzy weryfikowali też zasadność wydawania zaświadczeń o niezaleganiu w opłacaniu tych składek przez niektóre firmy. - Kilkumiesięczna kontrola przeprowadzona wykazała szereg nieprawidłowości, m.in. naruszenie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o postępowaniu egzekucyjnym, a także szeregu przepisów zawartych w wewnętrznych uregulowaniach ZUS - informuje Tomasz Frątczak, Dyrektor Gabinetu Szefa CBA.
Jak ustalili kontrolerzy w lubelskim ZUS bezpodstawnie umarzano składki na ubezpieczenia społeczne oraz dopuszczano do przedawnienia powstałych zaległości. Działanie takie naraziło interes finansowy ZUS, a tym samym interes społeczny na uszczerbek finansowy. Niezasadne umorzenia zaległości kosztowały 3 mln zł, dopuszczenie do przedawnienia zaległości kolejnych 400 tys. zł.
Kontrola wykazała niezgodne z obowiązującymi przepisami i niekorzystne dla stanu finansów ZUS udzielanie niektórym płatnikom ulg w spłacie zadłużenia poprzez rozłożenie - sięgających kwoty 10 mln zł - zaległości na raty. Funkcjonariusze CBA ustalili również, że opinie komisji powoływanych w lubelskim ZUS do rozpatrywania spraw umorzenia należności wydawane były nierzetelne.
Dyrektor lubelskiego Andrzej Panasiuk ZUS odrzuca zarzuty CBA. - Wynikają z niezrozumienia przepisów - twierdzi Panasiuk. Wyjaśnia, że umorzenia i rozłożenie zaległości składkowych na raty pozwoliło niektórym firmom wyjść na prostą. - Gdybyśmy tego nie zrobili w wielu przypadkach nie odzyskalibyśmy ani złotówki. A tak dzisiaj przedsiębiorstwa nadal działają, spłacają raty i na bieżąco regulują należności - mówi dyrektor Panasiuk.
Jedną z firm jaka mogła liczyć na rozłożenie zaległości wobec ZUS na raty był lubelski deweloper, u którego Panasiuk kupił w 2005 roku prawie 100-metrowe mieszkanie. Dyrektor zapewnia, że spraw nie należy łączyć. - Na kupno mieszkania wziąłem kredyt. Cena metra kwadratowego, którą zapłaciłem - 2,5 tys. zł - była taka sama jak w przypadku innych mieszkań w tamtym bloku - dodaje Panasiuk.
Jego wyjaśnienia nie przekonały jednak CBA. Biuro złożyło doniesienie do prokuratury. - Złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez kierownictwo ZUS Oddział w Lublinie do Prokuratury Okręgowej w Lublinie - dodaje Tomasz Frątczak.
Śledczy z Lublina nie chcieli się zająć sprawą. 13 sierpnia decyzją Prokuratora Apelacyjnego w Lublinie została ona przekazana do Prokuratury Okręgowej w Zamościu, "celem uniknięcia ewentualnego zarzuty stronniczości. - Chodzi o kontakty służbowe i osobiste kierownictwa prokuratury okręgowej i kierownictwa ZUS - wyjaśnia Cezary Maj, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Sam dyrektor Panasiuk przyznaje, że jest kolegą ze studiów prokuratora Andrzeja Lepieszki, szefa lubelskiej prokuratury okręgowej.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, CBA przekazało wystąpienia pokontrolne do Minister Pracy i Polityki Społecznej i Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. CBA domaga się w nich wprowadzenia działań zmierzających do poprawy nadzoru nad funkcjonowaniem ZUS Oddział w Lublinie, podjęcie odpowiednich kroków w celu prawidłowej interpretacji i stosowania obowiązujących przepisów przez ZUS Oddział w Lublinie oraz przeprowadzenie niezbędnych i systematycznych działań nadzorczych i kontrolnych z uwagi na uznaniowy charakter wydawanych decyzji.
W związku z zarzutami stawianymi oddziałowi ZUS w Lublinie przez CBA prezes zakładu zlecił kompleksową kontrolę sprawdzającą m.in. postępowanie oddziału w zakresie umarzania należności i udzielania ulg w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne. - Obecnie trwa opracowywanie wyników kontroli. Jeżeli potwierdzi ona nieprawidłowości - wyciągnięte zostaną odpowiednie konsekwencje w stosunku do kierownictwa oddziału - informuje Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy ZUS.