Do Sejmu trafił senacki projekt ustawy o zmianie ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2005 r. nr 31 poz. 267 z zm.), który ma zlikwidować dyskryminację osób prowadzących działalność gospodarczą. Zmiany stały się konieczne po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że art. 32 ust. 1 pkt 2 i 3 przyznający prawo do zasiłku opiekuńczego tylko osobom podlegającym obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu jest niezgodny z konstytucją.
Od 16 marca 2007 r., czyli od daty publikacji wyroku TK, także osoby objęte dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym mogą ubiegać się o zasiłek opiekuńczy. Wypłacany jest jednak tylko na opiekę nad chorym dzieckiem w wieku do 14 lat oraz innym chorym członkiem rodziny.
– Osoby podlegające dobrowolnemu ubezpieczeniu nie mają prawa do zasiłku z tytułu sprawowania opieki nad zdrowym dzieckiem w wieku do ukończenia lat ośmiu, np. gdy nagle została zamknięta szkoła. Projekt senacki przewiduje rozszerzenie uprawnień do zasiłku opiekuńczego z tego tytułu – wyjaśnia Jacek Dziekan, rzecznik prasowy ZUS.
Projekt zakłada też, że samozatrudnieni, tak jak pracownicy na etatach, otrzymają ten zasiłek w razie porodu lub choroby małżonka stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli choroba mu tę opiekę uniemożliwia albo gdy trafi do stacjonarnego zakładu opieki zdrowotnej. Ministerstwo Pracy szacuje, że dodatkowe świadczenia będą kosztować ok. 35 – 40 mln zł.
Samozatrudnieni wciąż czekają też na prawo do urlopów wychowawczych. Pracownik może go dostać bez przeszkód na swój wniosek i urlop jest wliczany do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze. Ponadto okres ten jest traktowany jako składkowy, a składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe finansuje wtedy budżet państwa.
Już raz samozatrudnieni byli bliscy uzyskania prawa do urlopu wychowawczego. W pracach nad tzw. ustawą rodzinną przygotowano nowelizację ustawy o swobodzie gospodarczej przewidującą dla nich prawo do wychowawczego.
– Proponowane przez nas rozwiązanie przewidywało możliwość zawieszenia działalności gospodarczej z tytułu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem. W tym czasie państwo miało traktować taką osobę jak pracownika na urlopie wychowawczym. Z budżetu finansowane miały być wszystkie składki na ubezpieczenie emerytalne. Przewidywaliśmy, że samozatrudnieni, którzy zawieszą działalność w związku z opieką nad dzieckiem, będą mieli niski dochód na osobę, więc uzyskaliby prawo do zasiłku rodzinnego tak jak pracownik na etacie korzystający z urlopu wychowawczego – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister pracy i polityki społecznej.
Projekt ustawy przyznającej urlop wychowawczy przedsiębiorcom został przez posłów PiS zgłoszony do laski marszałkowskiej. Jest więc szansa, że wkrótce posłowie się nim zajmą.