Reklama

Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje

Czy projektowana nowelizacja ordynacji podatkowej ukróci instrumentalne wszczynanie postępowań karnych skarbowych? Niekoniecznie.

Publikacja: 18.09.2025 05:05

Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje

Foto: ŚląskaPolicja.pl

Nie słabną emocje dotyczące wciąż utrzymującej się praktyki organów podatkowych, która polega na instrumentalnym wszczynaniu postępowań karnych skarbowych w celu wydłużenia okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

W ostatnich, najbardziej kluczowych głosach orzecznictwa, tj. w postanowieniu sygnalizacyjnym z 14 kwietnia 2025 roku składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I FSK 1078/24) oraz w uchwale siedmiu sędziów NSA z 21 maja 2021 roku (I FPS 1/21) sądy wskazują na pilną potrzebę zmiany tej praktyki z uwagi na jej znaczący wpływ na zasady praworządności, sprawiedliwości społecznej, jak również poszanowania konstytucyjnych praw i wolności podatników, których ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Jest bowiem oczywistą rzeczą, że postępowania karne skarbowe, których jedynym celem jest zawieszenie biegu terminu przedawnienia, stanowią jedynie pułapkę na podatników, naruszając ich zaufanie do państwa, ale, co także kluczowe, doprowadzając do faktycznej deprecjacji mechanizmu przedawnienia zobowiązań podatkowych, eliminując w ten sposób w praktyce funkcję gwarancyjną instytucji przedawnienia zobowiązania podatkowego.

Pułapka na podatników

Wcześniej, z pewną nadzieją podatnicy oczekiwali na uchwałę składu 7 sędziów NSA, która miała odpowiedzieć na pytanie: czy wszczęcie postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik został zawiadomiony, wywoła skutek w postaci zawieszenia biegu terminu przedawnienia, gdy postępowanie karne skarbowe zostało prawomocnie zakończone postanowieniem o umorzeniu postępowania z powodu stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego. Innymi słowy, gdy organy prowadzące postępowanie doszły do wniosku, że w danej sprawie nie mieliśmy do czynienia z przestępstwem lub wykroczeniem skarbowym.

Reklama
Reklama

NSA w składzie siedmiu sędziów doszedł do wniosku, iż odpowiedź na tak zadane pytanie zależy jednak od okoliczności konkretnej sprawy, zatem nie nadaje się na abstrakcyjne rozstrzygnięcie w formie uchwały, lecz przejęte zostało do rozpatrzenia w rozszerzonym składzie. I skład ten oddalił skargę podatnika. Co ważne jednak, zdaniem rozszerzonego składu NSA „stanowiska przedstawione przez strony i uczestników postępowania oraz podnoszona przez nich na rozprawie przed składem siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego argumentacja przesądziły jednak o konieczności poinformowania ministra właściwego do spraw finansów publicznych o istotnych naruszeniach prawa oraz okolicznościach mających wpływ na ich powstanie, wskazywanych w toku rozpoznawania przedmiotowego zagadnienia przez strony i uczestników niniejszego postępowania.” Tym samym mieliśmy w tym przypadku do czynienia z tzw. postanowieniem sygnalizacyjnym, które rzadko zdarza się w praktyce sądowej. Zdaniem bowiem Sądu, w świetle całokształtu przedstawionych w postanowieniu okoliczności, „za konieczne uznać należy zatem podjęcie niezwłocznych działań zmierzających do przywrócenia stanu zgodnego ze standardami praworządności, co istotnie ograniczy licznie generowane obecnie spory sądowe w tym przedmiocie.”

Postanowienie sygnalizacyjne NSA

Pytanie tylko, czy postanowienie sygnalizacyjne odegrać może jakąś dodatkową rolę, skoro od dawna wszyscy mają świadomość wagi tematu i jego niszczącego wpływu na stabilność systemu prawa podatkowego.

Przykładowo, absurdalność działań organów podatkowych w zakresie zaniedbywania zasad praworządności jest szczególnie widoczna w praktyce wszczynania postępowań karnoskarbowych, mimo że – w momencie wszczęcia – samo postępowanie jest bezprzedmiotowe z uwagi na przedawnienie karalności takiego przestępstwa. Takie działania nie tylko wzbudzają uzasadniony sprzeciw, ale prowadzą do faktycznego pozbawienia podatnika ochrony, jaką gwarantują przepisy dotyczące przedawnienia zobowiązań. I pozostawiają podatnika w poczuciu bezsilności wobec systemu.

Niestety, zdarza się, że sądy administracyjne rozpatrując takie sytuacje, koncentrują się na tym, czy faktycznie podejmowane w trakcie postępowania karnego skarbowego działania są wystarczające do uznania, czy mieliśmy do czynienia z instrumentalnym wykorzystaniem postępowania karnoskarbowego. Tymczasem już sam fakt wszczęcia tego postępowania w sytuacji przedawnienia karalności przestępstwa wyczerpuje pojęcie „instrumentalności” w tym kontekście. Bo brak było racjonalnych podstaw i sensu podejmowania jakichkolwiek działań, chyba że ktoś chciał uzyskać inne efekty niż ukaranie sprawcy przestępstwa.

Podsumowując, wszczęcie postępowania karnego skarbowego w momencie, gdy karalność przestępstwa jest już przedawniona, stanowi ewidentne nadużycie, które wymaga ingerencji sądowej. Być może miałoby sens podjęcie uchwały siedmiu sędziów NSA (w miejsce tej rozważanej na początku 2025 r.) w odpowiedzi na pytanie, czy wszczęcie postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik został zawiadomiony, wywoła skutek w postaci zawieszenia biegu terminu przedawnienia, gdy postępowanie karne skarbowe zostało wszczęte w momencie, w którym karalność przestępstwa była już przedawniona (lub była bliska przedawnieniu, czyniąc takie postępowanie bezpodstawnym).

Reklama
Reklama

Niezależnie od powyższego, miejmy nadzieję, że postanowienie sygnalizacyjne NSA jeszcze bardziej zwiększy wrażliwość sędziów w tym zakresie. Szczególnie, że sądy administracyjne coraz częściej dostrzegają instrumentalizm w działaniach urzędników, którzy wszczynają postępowania karnoskarbowe stricte w celu zawieszenia terminu przedawnienia.

Co także ważne, w swoim postanowieniu NSA wskazał nie tylko na konieczność „podjęcia stosownych zmian natury legislacyjnej odnoszących się do przedmiotowej konstrukcji prawnej”, ale także „do czasu ich wejścia w życie – poczynienia istotnych zmian w zakresie metod i praktyki jej stosowania przez organy podatkowe, obowiązane do działania na podstawie i w granicach prawa, w zgodzie z zasadami praworządności, sprawiedliwości społecznej i dobra wspólnego, z poszanowaniem konstytucyjnych praw i wolności podatników, których ochrona jest obowiązkiem władz publicznych (art. 1 w związku z art. 2 i art. 7 konstytucji oraz w związku z art. 84 i art. 217 konstytucji, w związku z art. 30 Konstytucji)”.

Z nadzieją o przyszłości pozwalały myśleć przygotowane przez Ministerstwo Finansów propozycje zmian w ordynacji podatkowej, które – wedle zapowiedzi – miały przewidywać rezygnację z wpływu postępowania karnego skarbowego na przedawnienie zobowiązania podatkowego.

Niestety, kiedy przyglądamy się treści upublicznionego projektu nowelizacji, widzimy, że podstawę zawieszenia biegu terminu przedawnienia stanowić będzie wszczęcie „postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe, o którym mowa w art. 54 § 1, art. 55 § 1, art. 56 § 1, art. 62 § 2, art. 63 § 1–5, art. 63a § 1, art. 65 § 1, art. 73a § 1, art. 75a § 1 i 2, art. 76 § 1, art. 76a § 1, art. 76b § 1, art. 77 § 1 lub art. 78 § 1 ustawy – kodeks karny skarbowy (…), o którym podatnik został zawiadomiony, jeżeli podejrzenie popełnienia przestępstwa wiąże się z niewykonaniem tego zobowiązania”.

Ordynacja podatkowa. Sugestia RPO

Doceniając, że przepis ogranicza zastosowanie zawieszenia przedawnienia wyłącznie do wymienionych w nim przestępstw, wydaje się, iż nadal najczęstszą podstawą wszczynanych postępowań będzie art. 56 k.k.s. Nie została też uwzględniona sugestia rzecznika praw obywatelskich, aby efekt przewidziany w ordynacji podatkowej wywoływało wyłącznie „wszczęcie postępowania przeciwko osobie o przestępstwo skarbowe” (nie zaś samego postępowania w sprawie). Zdaniem RPO, taka zmiana nie tylko „wzmocniłaby standard dowodowy wymagany dla zastosowania zawieszenia biegu zobowiązania podatkowego, ale przede wszystkim umożliwiłoby aktywną rolę podatnika w postępowaniu karnym skarbowym”.

Reklama
Reklama

Tymczasem trudno mówić o zdrowej współpracy na linii podatnicy – organy podatkowe, jeśli nie wypracujemy choćby odrobiny zaufania, czemu zresztą służyć mają różnego rodzaju mechanizmy wdrażane przez ustawodawcę (jak choćby program współpracy horyzontalnej). Obecna praktyka organów podatkowych polegająca na instrumentalnym wykorzystywaniu postępowania karnego skarbowego temu nie służy. Niestety, może także przyczyniać się do pogarszania atrakcyjności inwestycyjnej Polski, szczególnie w sytuacji zwiększającej się konkurencyjności innych gospodarek. A to już przekłada się na realne inwestycje gospodarcze, pośrednio zatem na wpływy podatkowe państwa.

Autor jest partnerem w dziale doradztwa podatkowego, Deloitte

Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tego Waldemar Żurek nie rozumie. I chyba nigdy nie zrozumie
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama