Jeśli na obszarze planowanej inwestycji nie ma publicznej drogi, ale jest ona w planach albo istniejąca wymaga przebudowy, prywatny inwestor zawiera z zarządcą drogi, zazwyczaj gminą, umowę. Gmina zobowiązuje się w niej wybudować drogę na podstawie tzw. specustawy drogowej, a inwestor to przedsięwzięcie sfinansować. Podstawą do zawarcia takiej umowy jest art. 16 pkt 1 i 2 ustawy o drogach publicznych (u.d.p.). Mówi on, że budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia, a szczegółowe warunki budowy lub przebudowy dróg określa umowa między zarządcą drogi a inwestorem inwestycji niedrogowej. I to wszystko co mówią przepisy o umowie między zarządcą drogi a inwestorem. Ponieważ decydentem w sprawie drogi jest zarządca, a przepisy pozostawiają dowolność w formułowaniu postanowień umowy, zarządcy dyktują warunki współpracy, czasem nieadekwatne do rozmiaru i potrzeb inwestycji niedrogowej.

Zwrócił na to uwagę Sąd Najwyższy w wyroku o syg. III CSKP 62/21. SN podkreślił w nim, że niedopuszczalne jest na podstawie art. 16 ust. 1 i 2 u.d.p. nałożenie na inwestora niedrogowego obowiązku finansowania budowy bądź przebudowy drogi także wówczas, gdy wykonanie tych zadań nie jest spowodowane inwestycją niedrogową. Przepis ten i zasada swobody umów zawarta w kodeksie cywilnym nie mogą zdaniem sądu stanowić podstawy dla uznania, że podmioty publiczne, na których spoczywa obowiązek budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg publicznych oraz zarządzania nimi, mają możliwość przerzucania lub współobciążania tym zadaniem innych podmiotów.