Aktualizacja: 03.07.2025 06:58 Publikacja: 12.09.2023 09:42
Foto: Adobe Stock
Czytając kolejne doniesienia dotyczące (braku) możliwości rozróżnienia, co jest prawdą, a co nie, zacząłem (ponownie) się zastanawiać, czy dobrze robimy, pozwalając na praktycznie nieograniczony dostęp do generatorów treści, obrazów czy dźwięku. W świecie #chatgpt, #midjourney czy #dall-e tworzenie „czegoś” nowego staje się zupełnie naturalne i niewymagające ani nadmiernego wysiłku (chyba że chodzi o wymyślenie prompta – zapytania), ani pieniędzy. Kiedyś, żeby postawić czyjś wizerunek w „niewygodnym położeniu” trzeba było znaleźć specjalistę, który się na tym zna, i mu odpowiednio zapłacić, co zwykle nie było tanią zabawą. Dzisiaj wystarczy kilka słów, które wpiszemy do odpowiedniego narzędzia, i możemy cieszyć się gotowym wywiadem z nieżyjącym aktorem, papieżem w karykaturalnej puchowej kurtce czy „próbką” głosu Freddiego Mercury'ego, który śpiewa „Enter Sandman” zespołu Metallica. Możliwości są praktycznie nieograniczone i nie dla wszystkich przeszkodą zdają się być przepisy chroniące wizerunek czy prawa własności intelektualnej. A to jednak coś, o co powinniśmy walczyć.
Organizatorzy wyjazdów na obozy i kolonie, a także rodzice i opiekunowie wyjeżdżających dzieci mają prawo zażąda...
Obowiązujące od czerwca przepisy zakazują wydania zezwolenia na pracę, jeżeli cudzoziemiec miałby wykonywać prac...
Nawet jeśli fundacja podejmie określone czynności, to dopóki nie są one zorganizowane, ciągłe i zarobkowe, dopót...
Obecnie dzieci stają się nadawcami reklam dla dzieci, co nie powinno mieć miejsca. Za ich działaniami stoją rodz...
Dochodów (przychodów) z dywidend i z udziału w zyskach osób prawnych nie łączy się z dochodami opodatkowanymi we...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas