Aktualizacja: 01.07.2025 08:48 Publikacja: 12.09.2023 09:42
Foto: Adobe Stock
Czytając kolejne doniesienia dotyczące (braku) możliwości rozróżnienia, co jest prawdą, a co nie, zacząłem (ponownie) się zastanawiać, czy dobrze robimy, pozwalając na praktycznie nieograniczony dostęp do generatorów treści, obrazów czy dźwięku. W świecie #chatgpt, #midjourney czy #dall-e tworzenie „czegoś” nowego staje się zupełnie naturalne i niewymagające ani nadmiernego wysiłku (chyba że chodzi o wymyślenie prompta – zapytania), ani pieniędzy. Kiedyś, żeby postawić czyjś wizerunek w „niewygodnym położeniu” trzeba było znaleźć specjalistę, który się na tym zna, i mu odpowiednio zapłacić, co zwykle nie było tanią zabawą. Dzisiaj wystarczy kilka słów, które wpiszemy do odpowiedniego narzędzia, i możemy cieszyć się gotowym wywiadem z nieżyjącym aktorem, papieżem w karykaturalnej puchowej kurtce czy „próbką” głosu Freddiego Mercury'ego, który śpiewa „Enter Sandman” zespołu Metallica. Możliwości są praktycznie nieograniczone i nie dla wszystkich przeszkodą zdają się być przepisy chroniące wizerunek czy prawa własności intelektualnej. A to jednak coś, o co powinniśmy walczyć.
Od 28 czerwca 2025 roku dostępność cyfrowa stanie się obowiązkiem dla wielu przedsiębiorców działających na rynk...
Polski Akt o Dostępności ma eliminować bariery cyfrowe, które utrudniają korzystanie z nowoczesnych technologii...
Uchybienie przez członka zarządu obowiązkowi sprawozdawczemu niesie za sobą niekorzystne konsekwencje, m.in. nał...
Lepsza ochrona zdrowia, środowiska i większa przejrzystość dla konsumentów – to główne cele rewizji unijnych prz...
Podziały wiążą się z dwiema kluczowymi cechami. Pierwszą jest przeniesienie praw i obowiązków, czyli tzw. sukces...
Opisanie przedmiotu zamówienia w sposób nieprecyzyjny, wewnętrznie sprzeczny lub zbyt lakoniczny może być narusz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas