Intuicyjnie wydaje się, że wiemy, gdzie powinny być granice cytatu, okazuje się jednak, że w przypadku prawa nasza intuicja jest zawodna.

Cytat w prawie własności intelektualnej pojawia się względem praw autorskich i praw pokrewnych (art. 29 pr. aut.) oraz wzoru przemysłowego (art. 115 pkt 3 pwp). W obu przypadkach jego celem jest zezwolenie na określone działania wkraczające w zakres praw majątkowych bez konieczności uzyskiwania zgody podmiotu uprawnionego z danego prawa. Na tym jednak podobieństwa pomiędzy tymi instytucjami się kończą. Warto na samym początku podkreślić, że cytat w prawie autorskim rozumiany jest stosunkowo wąsko (co potwierdza orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE), natomiast cytat względem wzoru przemysłowego jest interpretowany szeroko, realizując zupełnie inne cele.

Prawo autorskie

W prawie autorskim:

1) dozwolony cytat musi wykorzystywać cudzy utwór (lub jego część),

Reklama
Reklama

2) utwór ten musi zostać wcześniej rozpowszechniony,

3) wykorzystanie musi następować w dziele, które także spełnia kryteria prawnoautorskiej ochrony,

4) cytat musi być wykorzystany w jednym z określonych w ustawie celów cytatu,

5) zakres cytatu jest ograniczony przez wskazane funkcje cytatu,

6) cytat musi wskazywać źródło oraz imię i nazwisko autora oraz

7) cytat nie może godzić w słuszne interesy twórcy, a także normalne korzystanie z utworu.

Dopiero wykorzystanie, które kumulatywnie spełnia ww. przesłanki, jest dozwolone.

Szczególną uwagę należy poświęcić funkcjom cytatu w prawie autorskim. Wydaje się bowiem, że to właśnie one w przeważającej mierze zakreślają granice cytatu dozwolonego przez prawo. Wśród funkcji, które wymienia polska ustawa, należy wskazać: wyjaśnianie, polemikę, analizę krytyczną lub naukową, nauczanie lub prawa gatunku twórczości. Katalog tych funkcji – ze względu na użycie zwrotu „takich jak” – wydaje się być otwarty.

Pytanie o granice

Powstaje jednak pytanie, czy granice cytatu można dowolnie konstruować poprzez dodawanie dodatkowych funkcji zgodnie ze społecznymi potrzebami lub powstającymi zwyczajami, czy też należy dookreślić w drodze wykładni pewne kryteria, którym wszelkie funkcje cytatu muszą być podporządkowane. Innymi słowy, należy odpowiedzieć na pytanie, czy prawo cytatu można wykładać w sposób rozszerzający, szukając usprawiedliwienia dla coraz szerszej kategorii działań dotyczących utworów, czy też w sposób ścisły, odpowiadający zasadzie wykładni wyjątków (w tym przypadku wyjątku od monopolu prawnoautorskiego).

Za pierwszą ze wskazanych koncepcji przemawia otwarty katalog funkcji cytatu oraz niedookreślone sformułowanie dotyczące „praw gatunku twórczości” użyte w polskiej ustawie. Trzeba jednak pamiętać, że sądy są zobligowane do stosowania prounijnej wykładni prawa i choć w dyrektywie 2001/29/WE także pojawia się otwarty katalog funkcji cytatu („celów takich jak słowa krytyki lub recenzji”), to jednak wydaje się, że w związku z orzecznictwem TSUE dopuszczalność dowolnego kreowania dodatkowych funkcji cytatu jest ograniczona. Unijnym kluczem dla określenia ram cytatu jest wymóg, aby między cytowanym utworem a własnym dziełem danej osoby istniał bezpośredni i ścisły związek, który pozwoliłby na „konfrontację intelektualną z utworem innej osoby”. Tę interpretację przyjął też Sąd Najwyższy, podkreślając, że: „cytat musi być umotywowany celem, jaki pełni w świetle omawianych przepisów, to znaczy ma konfrontować własne stanowisko lub poglądy użytkownika korzystającego z cytatu z tymi, jakie przekazuje zacytowany utwór” (wyrok SN z 9 sierpnia 2019 r., II CSK 7/18).

Niewątpliwie w prawie unijnym istnieje obecnie tendencja do rozszerzania ram dozwolonego użytku, co jest szczególnie widocznie w orzeczeniu TSUE z 3 września 2014 r., dotyczącym dozwolonej parodii (sprawa Deckmyn C-201/13). Jednak obecnie w przypadku prawa cytatu brak jest podstaw dla rozszerzającej wykładni tego wyjątku, który musi być ograniczony do takich funkcji, które umożliwiają konfrontacje intelektualną pomiędzy dziełami, co jest szczególnie widoczne w funkcjach wskazanych wprost w prawie unijnym, czyli recenzji i krytyce. Zmiana tej interpretacji, która musi mieć wpływ na interpretację prawa polskiego, może ewentualnie w przyszłości nastąpić, jednak wymaga odejścia przez TSUE od wyznaczonego ograniczenia istoty cytatu. Do tego czasu, moim zdaniem, funkcje cytatu muszą być wykładane w sposób ścisły.

Wzory przemysłowe

W przypadku wzorów przemysłowych ustawa zezwala na odtwarzanie wzoru dla celu cytowania, jeżeli spełnione są warunki:

1) braku naruszenia dobrych obyczajów,

2) nieutrudniania uprawnionemu w sposób nieuzasadniony korzystania z wzoru oraz

3) wskazania źródła pochodzenia wzoru.

Zakres opisanego prawa został doprecyzowany przez orzeczenie TSUE z 27 września 2017 r. ws. Nintendo (C-24/16 i C-25/16). Co prawda orzeczenie zostało wydane na podstawie rozporządzenia nr 6/2002 i dotyczyło wzoru wspólnotowego, jednak należy stwierdzić, że w związku z niemal tożsamą redakcją dyrektywy 98/71/WE w tym zakresie, wytyczne TSUE powinny znaleźć odpowiednie zastosowanie dla interpretacji prawa krajowego dokonywanego zgodnie z prounijną wykładnią prawa.

Po pierwsze, uznaje się, że cytowanie wzorów przemysłowych powinno dotyczyć działalności gospodarczej (w przeciwieństwie do innego ograniczenia obejmującego wykorzystanie wzoru na potrzeby prywatne i niehandlowe). W całkowicie odmienny sposób od prawa autorskiego definiuje to sam cytat, ponieważ z założenia wykorzystanie to może godzić w pewne interesy ekonomiczne i konkurencyjne na rynku.

Po drugie, cytowanie nie powinno naruszać dobrych obyczajów. Wydaje się, że dobre obyczaje w tym przypadku należy rozumieć zgodnie z wymogiem dyrektywy przewidującym podjęcie działań zgodnych z „praktyką uczciwego handlu”. Trybunał uznał, że pojęcie to na gruncie wzorów wspólnotowych musi być interpretowane w sposób przyjęty dla użycia tego zwrotu w przypadku ograniczeń prawa do znaku towarowego. TSUE przyjął zatem, że cytowanie wzoru wspólnotowego (ale zatem także praw krajowych, czyli wzoru przemysłowego) nie może:

1) sprawiać wrażenia istnienia powiązań gospodarczych między podmiotem cytującym a podmiotem prawa do wzoru, a także

2) prowadzić do czerpania nienależnych korzyści z renomy handlowej, którą posiada podmiot prawa do wzoru.

Szczególnie ten drugi wymóg może stanowić istotne ograniczenie prawa do cytowania wzoru. Należy bowiem, jak się wydaje, ocenić, na ile zasadne jest wykorzystanie cudzego wzoru, w sytuacji gdy istnieje niebezpieczeństwo, że posłużenie się cudzym wzorem doprowadzi do przejęcia pewnych pozytywnych skojarzeń (np. prestiżu) wypracowanych przez przedsiębiorcę będącego podmiotem wzoru przemysłowego.

Po trzecie, cytowanie nie może utrudniać uprawnionemu w sposób nieuzasadniony korzystania ze wzoru. Słusznie Anna Tischner wskazuje, że „pojęcie zwykłego korzystania z prawa do wzoru powinno być interpretowane przez pryzmat przeznaczenia gospodarczego prawa (A. Tischner, „W cudzysłowie cytat. O nietypowym cytowaniu wzorów przemysłowych” [w:] Opus Auctorem Laudat Księga jubileuszowa dedykowana Profesor Monice Czajkowskiej-Dąbrowskiej). Podobnie jak w przypadku znaków towarowych należałoby się zatem zastanowić, czy określone działanie godzi w funkcję, czy też cel ustanowienia ochrony wzorów przemysłowych.

Ostatnią przesłanką stwierdzenia legalności cytatu jest wskazanie źródła cytowanego wzoru. W tym przypadku, jak tłumaczy TSUE, chodzi o przekazanie poinformowanemu użytkownikowi informacji o handlowym pochodzeniu wzoru. Co ciekawe, z orzeczenia TSUE wydaje się wynikać, że przedstawienie znaku towarowego, jakim oznaczany jest wzór, może być wystarczające dla wskazania źródła. Równocześnie jednak posłużenie się znakiem towarowym musi być odrębnie oceniane na gruncie znaków towarowych.

Warto zauważyć, że TSUE, wskazując na opisane powyżej przesłanki cytatu, odnosił się do możliwości wykorzystania cudzego wzoru dla prezentacji własnych produktów, które łączyły się z produktami chronionymi wzorem. W związku z brakiem przepisów dotyczących informacyjnego wykorzystania wzorów (tak jak w regulacji „prawnoznakowej”) cytat stał się jedyną podstawą legalizacji takich działań. Pozostaje jednak wątpliwość, czy korzystanie z innych wzorów w sytuacjach braku bezpośredniego związku między produktami a równocześnie opisywanym ryzykiem czerpania nienależnej korzyści z renomy, jaką posiada podmiot prawa do wzoru (np. wykorzystanie znanego wzoru lampy, wprowadzającego atmosferę prestiżu, na potrzeby prezentacji zupełnie niepowiązanego produktu oświetlonego przez tę lampę), jest dozwolone w odniesieniu do wzorów przemysłowych.

Wydaje się, że zakres prawa cytatu wzorów przemysłowych wciąż może być przedmiotem wielu kontrowersji w konkretnych stanach faktycznych.

Wnioski

1. Choć zarówno prawo autorskie, jak i prawo własności przemysłowej w zakresie wzorów przemysłowych zezwalają na cytowanie, to trzeba mieć świadomość, że zakres tego pojęcia na gruncie tych dwóch ustaw jest całkowicie odmienny.

2. W prawie autorskim istnieje wiele szczegółowych przesłanek cytatu, jednak kluczowe dla określenia jego zakresu wydaje się być wykorzystanie zgodne z jedną z funkcji cytatu. Istnieją przeciwstawne poglądy co do dopuszczalności rozszerzania katalogu funkcji cytatu. W moim przekonaniu, ze względu na wpływ wykładni dokonywanej przez TSUE na prawo krajowe, istnieje obecnie wymóg ścisłej wykładni prawa cytatu na gruncie prawa autorskiego i konieczność zawężenia go do sytuacji wystąpienia intelektualnej konfrontacji między utworami (cytowanym i w którym zastosowano cytat).

3. Cytat na gruncie wzorów przemysłowych jest zakreślony bardzo szeroko. Ze względu na brak obszernego katalogu działań dozwolonych względem wzoru, często może on być jedyną podstawą dla zezwolenia na informacyjne wykorzystanie cudzego wzoru. Trybunał Sprawiedliwości UE w sposób szczegółowy wskazał przesłanki dozwolonego cytatu względem wzorów, a jego wykładania ma charakter rozszerzający.

Michał Markiewicz – radca prawny, partner w Markiewicz Sroczyński Mioduszewski Kancelaria Radców Prawnych sp.j.