Tarcza ma uzupełnić wsparcie dla przygranicznych miejscowości, do których nie można było przyjeżdżać od września 2021 roku. Wiele firm nie otrzymało rekompensat wskutek ograniczeń wynikających z przepisów o pomocy publicznej. To im za zgodą Komisji Europejskiej mają być wypłacane świadczenia z tarczy.

Jednak na razie żadnego wsparcia nie przewidziano dla agencji celnych, restauracji, kantorów hoteli czy sklepów, w Bobrownikach i Kuźnicy.

Alternatywą mogłoby być uchwalenie specustawy gwarantującej rekompensaty tym przedsiębiorcom.

– Możemy złożyć taki projekt w imieniu grupy posłów. Myślę, że podpiszą się pod nim nie tylko posłowie opozycji, ale też koalicji rządzącej, bo sprawa jest wspólna – deklaruje Robert Tyszkiewicz, poseł PO z Podlasia.

Pewnym wyzwaniem w tworzeniu takiej ustawy byłoby określenie jej beneficjentów. Zamknięcie przejść granicznych odcisnęło się nie tylko na sklepach czy restauracjach z przygranicznych miejscowości, ale też na firmach działających w głębi kraju. O spadku obrotów z powodu braku przyjezdnych z Białorusi informują bowiem także np. sklepy spożywcze czy budowlane w Białymstoku i innych miastach.