Jak pani oceni wyrok WSA w Warszawie (sygn. akt V SA/Wa 805/22) podtrzymujący największą jak dotąd (ponad 3 mln zł) karę za opóźnienia w płatnościach, nałożoną na firmę Neuca? Czy istniały podstawy do uchylenia kary, których sąd nie uwzględnił?
Z oceną rozstrzygnięcia trzeba poczekać do publikacji uzasadnienia wyroku. Dopiero wtedy poznamy pełny stan faktyczny, treść zarzutów i argumentację WSA. Z doniesień medialnych wiem natomiast, że w sprawie padł argument o naruszeniu wolności od samooskarżania się. Chodzi tu zapewne o to, że przedsiębiorca był wzywany do dostarczenia organowi materiału dowodowego potwierdzającego dopuszczenie się przez niego naruszenia. Zakres wolności od samooskarżania w postępowaniach przed prezesem UOKiK jest kontrowersyjny. Przyjmuje się, że organ nie może pytać przedsiębiorcy wprost, czy dopuścił się naruszenia, wymagać od niego przyznania się. Czy jednak żądanie dokumentów, z których jasno wynika naruszenie, czymś się tu różni? Mam nadzieję, że w razie wniesienia skargi do NSA ten zarzut zostanie gruntownie przeanalizowany. Jego uwzględnienie byłoby jednak rewolucyjne.