Zainteresowani zmianami w przepisach dotyczących bezgotówkowej wymiany walut swoje uwagi mogli zgłaszać w toku trwających do poniedziałku (27 stycznia) konsultacji publicznych.
Jeśli regulacje te wejdą w życie, za złamanie prawa groziła będzie grzywna do 5 mln zł lub kara pozbawienia wolności do lat dwóch, albo obie te kary łącznie. Konsultacje dotyczyły zmian w prawie dewizowym – czyli „wrzutce” do procedowanego obecnie projektu ustawy o rynku kryptoaktywów.
Czytaj więcej
Już 1200 osób liczy grono poszkodowanych przez byłego sponsora reprezentacji Polski, kantor wymiany walut Cinkciarz.pl. Spółka przeprasza, środków nie oddaje, oskarża banki i KNF. W tle – bizantyjski styl życia i góra bitcoinów.
Działalność kantorów internetowych. Zmiany zagrożą konkurencji rynkowej?
Swoje uwagi przekazał m.in. Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Jak komentuje jego prezes Marcin Czugan, kontrola rynku kantorów internetowych jest niezbędna, aby obrót bezgotówkowy był bezpieczniejszy, a wymogi dla prowadzących taką działalność - jasne i przestrzegane. Podkreśla jednak, że jeśli zmiany wejdą w życie w proponowanym kształcie, działalność w formie tzw. małej instytucji płatniczej (MIP) nie będzie możliwa.
- Dodatkowo projektowane regulacje mogą zmusić mniejsze kantory internetowe do zamknięcia działalności, ponieważ mogą nie być one w stanie spełnić wymogów dotyczących prowadzenia rachunków płatniczych – przewiduje prezes. I konkluduje, że rodzi to ryzyko ograniczenia konkurencji rynkowej.
Ekspert: 95 proc. klientów chce wpłacać i odbierać środki bez utrudnień
Podobne wątpliwości ma radca prawny i partner w kancelarii RSP Legal Maciej Raczyński. Mecenas ocenia, że konferencja uzgodnieniowa - zorganizowana przez Ministerstwo Finansów, z udziałem przedstawicieli Komisji Nadzoru Finansowego oraz kantorów internetowych i organizacji biznesowych – pokazała determinację resortu do szybkiego wprowadzenia zmian. Ekspert przypomina, że „wrzutka” do projektu jest pokłosiem wydarzeń związanych z firmą Cinkciarz.pl.
- Największa rozbieżność w stanowiskach organów i biznesu wynika z faktu, że MF chce uznania kantorów za dostawców usług płatniczych i przymuszenia ich do wymiany walut wyłącznie za pośrednictwem prowadzonych dla klientów rachunków płatniczych, bo uważa, że dzięki temu środki na prowadzonych przez nie rachunkach będą mogły być objęte szeroką ochroną prawną – wyjaśnia mecenas.
Zdaniem Macieja Raczyńskiego to na pozór banalne rozwiązanie wywoła poważne konsekwencje. - Wymuszenie prowadzenia rachunku płatniczego nijak ma się do faktycznego charakteru usług świadczonych przez kantory. 95 proc. ich klientów chce wpłacać i odbierać środki bez utrudnień. Przede wszystkim jednak nie będzie stanowić to usługi płatniczej, a tylko takie transakcje są objęte ochroną, o którą chodzi organom. Wymiana waluty nie będzie bowiem usługą płatniczą, tylko usługą wymiany waluty właśnie – precyzuje.
Czytaj więcej
Ministerstwo Finansów odpiera zarzuty o przeciągających się pracach nad przygotowaniem ostatecznej wersji projektu ustawy o rynku kryptoaktywów. Przypomina, że to pierwsza próba zapanowania nad niekontrolowanym dotąd sektorem.
Internetowe kantory znikną, zyskają banki?
Mec. Raczyński wyjaśnia, że kolejna kontrowersja związana jest z faktem, że nawet jeśli uznano by, że każda wpłata i wypłata środków (dokonana na poczet wymiany walut) jest usługą płatniczą, to opłata za nadzór KNF liczona będzie od wolumenu wykonanych usług (zarówno wpłaty jak i wypłaty na poczet wymiany waluty). - W tej chwili w ramach projektowanych zmian nie mamy przepisów, które zmieniałyby zasady wyliczania opłaty za nadzór KNF – podkreśla ekspert.
Czym to grozi? Według mec. Raczyńskiego może to doprowadzić do sytuacji, w której w Polsce po prostu nie będzie działał żaden kantor internetowy. Prognozuje on, że wymiany dokonać będzie można tylko w bankach, na warunkach gorszych niż obecnie. - To one będą wymieniały walutę – bo jeśli wpłatę i wypłatę będziemy traktowali jako kwotę, od której liczona będzie opłata za nadzór KNF – to nie ma możliwości, aby jakikolwiek kantor to opłacił – wskazuje.
- Cofniemy się więc mniej więcej o dekadę wstecz, kiedy banki nie musiały walczyć z nimi na marże i nie miały praktycznie żadnej konkurencji – konkluduje ekspert. I zauważa, że prowadzenie rachunków bankowych już dzisiaj wiąże się z całą masą obowiązków, które nie przystają do rzeczywistości kantorów.
Ministerstwo Finansów nie odpowiedziało na pytania o uwagi zgłoszone w toku konsultacji.
Etap legislacyjny; projekt skierowano do komisji prawniczej