¦ Jestem specjalistką płacową w spółce akcyjnej. Zgodnie z obowiązującym w niej układem zbiorowym po 20 latach pracy przysługuje nagroda jubileuszowa w wysokości 300 proc. podstawy wymiaru. Podstawę tę stanowi z kolei stawka wynagrodzenia zasadniczego wynikającego z osobistego zaszeregowania pracownika. Szef kazał mi ją naliczać od płacy netto, jaka należy się zatrudnionemu w miesiącu wypłaty nagrody. Czy prawidłowo? - pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.
Nie Wynagrodzenie brutto to kwota przed odliczeniem składek na ubezpieczenia społeczne, zaliczki na podatek dochodowy i składki zdrowotnej. Wynosi przynajmniej 936 zł miesięcznie dla osoby na pełnym etacie oraz 748,80 zł w pierwszym roku pracy. Natomiast wynagrodzenie netto to wynagrodzenie po odliczeniu potrąceń, a więc wynagrodzenie, które jest wypłacane pracownikowi. Nagrody jubileuszowe wypłacają obowiązkowo tylko pracodawcy ze sfery budżetowej. Nie ma przepisów, które gwarantowałyby je personelowi firm prywatnych. Skoro tak, to dostają te świadczenia tylko wtedy, gdy wynikają z przepisów wewnątrzzakładowych, np. układów zbiorowych, regulaminów płacowych. Opisany układ definiuje podstawę wymiaru jubileuszówek jako wynagrodzenie zasadnicze wynikające z osobistego. Należy przez to rozumieć pensję brutto. To, że nagroda jubileuszowa jest zwolniona od składek na ubezpieczenia społeczne, nie jest wystarczającą przesłanką do naliczania jej od poborów pomniejszonych o te składki. Do tego potrzebne byłoby postanowienie określające podstawę wymiaru jako wynagrodzenie zasadnicze obniżone o składki finansowane ze środków ubezpieczonego (o 15,71 proc.). Układ nic takiego nie zawiera. Nagrody trzeba zatem liczyć od płacy brutto.