W ten sposób prezydent zakończył proces legislacyjny, który sam rozpoczął, składając w grudniu 2014 r. projekt nowelizacji ordynacji podatkowej. Ostatnia faza prac przebiegła błyskawicznie. W środowy wieczór Sejm odrzucił poprawkę Senatu dotyczącą brzmienia zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatników. Tego samego wieczoru prezydent podpisał ustawę jako ostatnią w swojej kadencji.

Senatorowie proponowali, by zasadę „in dubio pro tributario" stosować nie tylko do samych podatników, ale też innych stron postępowania. Posłowie się na to nie zgodzili. Ostatecznie zapis brzmi: „Niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika".

Dla kogo ta klauzula

Podczas debaty w Sejmie wiceminister finansów Janusz Cichoń zwrócił uwagę na trudności, jakie może napotkać stosowanie tej zasady w praktyce. Mówił o tym, że sformułowanie „rozstrzyga się" nie ma adresata, dlatego nie wiadomo, kto ma je stosować. – Ten przepis więc będzie martwy albo będzie rodził bardzo wiele problemów interpretacyjnych – przewiduje wiceminister.

Fiskus stracił bat

Jednak przedsiębiorcy uznali uchwalenie tej klauzuli za duże osiągnięcie.

– Zasada ta, mam nadzieję, raz na zawsze wytrąci bat z ręki fiskusa, którym okładano zwykłych przedsiębiorców – powiedział Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP. Jego organizacja w wydanym w czwartek oświadczeniu zauważa, że jest to jedna z najważniejszych zasad wprowadzonych po 1989 roku. – Udało nam się wywalczyć sprawiedliwość dla podatników, i to mimo niesłychanego oporu urzędników Ministerstwa Finansów – zauważa Malinowski, nawiązując do wielomiesięcznego blokowania prezydenckiej inicjatywy przez rząd.

Bronisław Komorowski nie może jednak mówić o pełnym sukcesie swojego projektu. Posłowie nie zaakceptowali bowiem propozycji zmiany przepisów o przedawnieniu zobowiązań podatkowych. Miała to być tama dla proceduralnych sztuczek fiskusa, obliczonych na pobieranie podatku z odsetkami nawet po upływie zwykłego pięcioletniego terminu przedawnienia. Prezydentowi udało się natomiast w tej samej nowelizacji – i to bez żadnych sprzeciwów rządu i parlamentu – znieść przepisy o obowiązkowej korekcie kosztów w przypadku niezapłacenia faktur. Przepisy te miały rozwiązać problem zatorów płatniczych w gospodarce, ale według przedsiębiorców przyniosły więcej biurokracji niż realnego pożytku.

Opinia

Jan Tokarski, doradca podatkowy w PwC

Klauzula rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości prawnych na korzyść podatników w ostatecznej wersji ustawy jest dość podobna do tej, którą proponował Senat, a wcześniej rząd. Wprawdzie rzeczywiście nie odnosi się ona do innych stron postępowania, takich jak płatnicy i inkasenci, ale w większości i tak adresatami decyzji administracji skarbowej są przecież sami podatnicy. Nie powinno być także wątpliwości, kto ma tę klauzulę stosować. Przecież z całokształtu przepisów ordynacji wynika, że w sprawach podatkowych właśnie organy podatkowe wydają decyzje, a ich weryfikacja należy do sądów. Działanie tej zasady będzie natomiast zależało od tego, jak chętnie urzędnicy będą ją stosować, ale myślę, że po jakimś czasie wykształci się praktyka pozytywna dla podatników.