Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie (sygnatura akt: I SA/Rz 892/12)

rozstrzygnął w wyroku z 6 listopada, jak interpretować pojęcie „niepodzielone zyski".

Sprawa dotyczyła spółki, która otrzymała niekorzystną dla siebie interpretację co do skutków przekształcenia spółki kapitałowej w osobową. Wskazała, że obecnie jest podatnikiem CIT.

W poprzednich latach osiągała zysk, który zawsze dzielony był zgodnie z zasadami określonymi w kodeksie spółek handlowych. Najczęściej zgromadzenie wspólników podejmowało uchwałę o wypłacie dywidendy dla wspólników lub o przeznaczeniu zysku na kapitał zapasowy.

Firma ma w planach przekształcenie w spółkę osobową, np. komandytową lub komandytowo-akcyjną (SKA). Zapytała, czy w wyniku tej operacji będzie musiała jako płatnik pobrać podatek od środków zgromadzonych na kapitale zapasowym lub innym funduszu.

Dyrektor izby skarbowej uznał, że zyski, które nie zostały wypłacone wspólnikom w formie dywidendy, lecz zgromadzone na kapitałach własnych spółki (zapasowym lub rezerwowym), odpowiadają pojęciu „niepodzielone zyski" użytemu w art. 24 ust. 5 pkt 8 ustawy o PIT. Po planowanym przekształceniu spółka musi jako płatnik pobrać 19 proc. podatku od wspólników.

Rzeszowski WSA ocenił jednak, że stanowisko organów podatkowych jest nieprawidłowe.

– Sąd uznał na podstawie  art. 192 kodeksu spółek handlowych, że niepodzielone zyski należy zakwalifikować do innej kategorii niż zyski przekazane na kapitały zapasowy lub rezerwowy. Jeśli właściwe organy spółki podjęły decyzję o zadysponowaniu danej kwoty, nie można mówić, że nadal mamy do czynienia z niepodzielonymi zyskami – mówi Grzegorz Grochowina, ekspert w firmie doradczej KPMG.

Dodaje, że to ważny wyrok, o dużym znaczeniu dla spółek planujących przekształcenie np. w SKA. Wynika z niego, że podmioty będące w podobnej sytuacji nie muszą przy przekształceniu płacić podatku od zgromadzonych kapitałów.

sygnatura akt: I SA/Rz 892/12