Ustawa VAT

umożliwia stosowanie zerowej stawki VAT dla dostawy drukarek na rzecz placówek oświatowych. Przez placówki oświatowe należy rozumieć szkoły, przedszkola publiczne i niepubliczne, szkoły wyższe i placówki opiekuńczo-wychowawcze. W praktyce firmy informatyczne, które uczestniczą w przetargach ogłaszanych przez placówki oświatowe na dostawę sprzętu komputerowego, stają przed pytaniem, czy dostawa zamawianego sprzętu może być objęta zerową stawką VAT.

Ważny załącznik

Odpowiadając na nie, Izba Skarbowa w Poznaniu w interpretacji z 28 marca 2012 r. (ILPP2/443-40/12-2/MR) stwierdziła, że podstawą do zastosowania tej preferencyjnej stawki przy dostawach sprzętu komputerowego na rzecz placówek oświatowych jest zaliczenie dostarczanych towarów do określonych grup towarowych wymienionych w załączniku nr 8 do ustawy VAT.

Zdaniem Izby katalog towarów, dla których ustawodawca przewidział stawkę 0 proc., jest szeroki (wymieniono grupy towarów bez podania szczegółowego oznaczenia Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług), jednak jest to katalog zamknięty. A to oznacza, że ustawodawca nie przewidział żadnych wyjątków ani też interpretacji rozszerzających.

Ostatecznie więc Izba odmówiła podatnikowi prawa do zerowej stawki VAT przy dostawie na rzecz szkół urządzenia, które daje możliwość skorzystania użytkownikowi z kilku dodatkowych, poza samym drukowaniem, funkcji (m.in. faksu, skanera).

Takie stanowisko było już prezentowane przez organy podatkowe we wcześniejszych interpretacjach (zob. np. pisma Izby Skarbowej w Katowicach z 22 lipca 2009 r., IBPP1/443-595/09/MS oraz z 31 maja 2010 r., IBPP1/443-228/10/ AZb).

Należy się zgodzić z organem podatkowym, że nie każdy sprzęt komputerowy dostarczany dla szkół będzie opodatkowany zerową stawką VAT, lecz wyłącznie ten wymieniony w załączniku nr 8 do ustawy VAT. Wszystkie niewymienione tam towary wchodzące w zakres sprzętu komputerowego będą opodatkowane stawką podstawową w wysokości 23 proc.

Z treści załącznika nr 8 wynika, że ustawodawca nie określił zakresu urządzeń opodatkowanych obniżoną stawką podatku w powiązaniu z konkretnymi grupowaniami statystycznymi lub posiadanymi funkcjami, lecz wymienił z nazwy konkretne urządzenia. Zdecydował więc ponad osiem lat temu, że dostawa m.in. drukarek na rzecz szkół będzie opodatkowana stawką 0 proc.

Decyduje nazwa czy cel

Urządzenie wielofunkcyjne, które poza drukowaniem umożliwia skanowanie, kopiowanie, faksowanie, formalnie nie jest drukarką. Jednak można sobie zadać pytanie o cel wprowadzenia preferencji dla dostawy sprzętu komputerowego do szkół.

Wydaje się bowiem, że ustawodawcy chodziło o to, aby placówki oświatowe nie ponosiły dodatkowego ciężaru VAT, gdy kupują potrzebny im w celach edukacyjnych sprzęt, w tym sprzęt o nazwie „drukarka”.

Dziś oferuje się sprzęt o wiele bardziej zaawansowany technologicznie i szkoły, kierując się racjonalnością wydatków, nabywają urządzenia, które dają im większe możliwości użytkowe.

Nie ma bowiem sensu kupowanie osobno drukarki, skanera i faksu, gdy można kupić jedno urządzenie pełniące jednocześnie wszystkie te trzy funkcje. Formalnie nie jest to drukarka, mimo że także umożliwia funkcję drukowania.

Wydawane interpretacje pokazują jednak, że organy podatkowe trzymają jednolitą linię i nie zgadzają się na żadną celowościową wykładnię rozszerzającą zakres preferencji, poza urządzenia ściśle odpowiadające treści załącznika nr 8.

Komentuje Maciej Hadas, doradca podatkowy, menedżer w Grant Thornton

Przepisy dające prawo do zerowej stawki VAT na dostawę sprzętu komputerowego do placówek oświatowych są od lat przedmiotem wielu wątpliwości.

Z jednej strony społecznie uzasadnione wydaje się objęcie preferencją dostawy sprzętu komputerowego dla szkół. Z drugiej strony lista towarów objęta stawką 0 proc., jak wskazują liczne zapytania podatników, nie odpowiada oczekiwaniom zainteresowanych placówek oświatowych ani ich dostawców.

Przykładowo tablice multimedialne, choć niewątpliwie są nieocenioną pomocą dydaktyczną, nie znalazły się na liście. Są na niej natomiast drukarki i skanery, które podlegają zerowej stawce niezależnie od tego, czy będą służyły uczniom, czy też będą wykorzystywane przez szkołę wyłącznie w celach administracyjnych.

Szkoda, że organy podatkowe nie uznają za drukarkę urządzenia, które spełnia pewne dodatkowe funkcje. Wydaje się bowiem, że wobec braku legalnej definicji drukarki odwołanie się do wykładni językowej wspartej wykładnią celowościową pozwoliłoby na uznanie urządzenia, które łączy funkcję drukowania i skanowania (lub inne jeszcze funkcje) za drukarkę.