Z przedstawionego wczoraj w Sejmie rządowego raportu o pomocy publicznej w 2010 r. wynika, że stale rosną kwoty ulg podatkowych, z których korzystają przedsiębiorcy. Największą wartość miały zwolnienia z podatków dochodowych w specjalnych strefach ekonomicznych (1,27 mld zł) i ulgi w akcyzie dla producentów biopaliw (1,42 mld zł).
Jak poinformowała przedstawiająca raport wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Kozak, z tej ostatniej ulgi (już nieobowiązującej) w największym stopniu skorzystały koncerny paliwowe PKN Orlen i Lotos.
Na dzieci i na straty
Ulgi dla przedsiębiorców, ujęte przez UOKiK w raporcie, to tylko część różnych udogodnień dla podatników. Ministerstwo Finansów w osobnym raporcie szacuje, że wartość wszystkich preferencji w 2010 r. wyniosła 73,8 mld zł, co stanowi 5,2 proc. PKB. Z opracowania MF wynika jednak, że tak duża kwota (ok. 1/4 budżetu Polski) wynika nie tylko z udogodnień nazywanych ulgami w ustawach podatkowych. Ministerstwo uznało za preferencję np. odliczenie straty z lat ubiegłych (podatnicy mogą to robić przez pięć lat po powstaniu straty). Według wyliczeń MF wartość tego odliczenia przez podatników CIT w 2010 roku wyniosła 2,1 mld zł. To znaczny wzrost w porównaniu z 2009 rokiem, gdy odliczono kwotę 1,2 mld zł.
Z raportu MF wynika, że wśród ulg dla przeciętnego Kowalskiego najwięcej warta była ulga na dzieci – podatnicy wykorzystali aż 5,7 mld zł. Łączne rozliczenie małżonków oznaczało mniejsze wpływy z PIT na kwotę 2,9 mld zł.
Czy system ulg jest sprawiedliwy? Posłowie opozycji w sejmowej debacie zarzucali, że z ulg w SSE i dla biopaliw w największym stopniu korzystają wielkie koncerny.
– To skandal – grzmiał Jerzy Borkowski z Ruchu Palikota, zarzucając rządowi, że wspiera podmioty silne ekonomicznie, zapominając o słabszych.
Ulgi dla NFI do kosza
Eksperci są jednak zdania, że jeśli znosić ulgi, to zupełnie inne.
– Ulgi dla stref ekonomicznych kreują miejsca pracy, dają budżetowi zyski z VAT, zatrudniani tam pracownicy płacą PIT, a dzięki temu państwo oszczędza na zasiłkach dla bezrobotnych – przekonuje Irena Ożóg, doradca podatkowy, była wiceminister finansów. Dodaje, że ulgi dla biopaliw były wykorzystywane głównie przez duże firmy, ponieważ praktycznie tylko one były w stanie zainwestować w nowoczesne linie technologiczne do produkcji takich paliw. – Należy za to poważnie rozważyć zniesienie ulg, które powodują nierówność między podatnikami, np. dla dochodów inwestorów zagranicznych na giełdzie – postuluje Irena Ożóg.
O losie jednej z kontrowersyjnych ulg przesądzili wczoraj posłowie z sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Poparli rządowy projekt uchylający ustawę likwidującą zwolnienie dla dochodów NFI z tytułu dywidend oraz innych przychodów z udziału w zyskach osób prawnych mających siedzibę w Polsce. Preferencje te miałyby zniknąć z końcem roku podatkowego rozpoczętego w 2013 r.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.rochowicz@rp.pl