Firmy oferujące systemy motywacyjne dla pracowników szukają nowych sposobów na fiskusa. Bony na zakupy są opodatkowane, proponują więc karty podarunkowe. „W tym roku zwolnione z PIT” – to hasło reklamowe ma zachęcić pracodawców do takiej formy premiowania.

Emitenci kart powołują się na art. 21 ust. 1 pkt 67 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AEC8A061237149E481127672B34D17C7?id=80474]ustawy o PIT[/link], który od 22 sierpnia 2009 r. zwalnia z podatku m.in. świadczenia pieniężne z zakładowego funduszu socjalnego (do 380 zł rocznie). Wynika także z niego, że opodatkowane są bony, talony i inne znaki uprawniające do wymiany na towary lub usługi.

[srodtytul]Zamiast gotówki[/srodtytul]

– Podarunkowa karta płatnicza to elektroniczny pieniądz – mówi Adam Kompowski, prezes firmy Bonus Systems. – Pracodawca ją doładowuje, a pracownik płaci nią w sklepie. Bony z ustawy o PIT to znaki legitymacyjne, zupełnie co innego.

Czym różni się karta od opodatkowanego bonu?

– Nie ma określonego nominału, jej wartość zależy od uznania pracodawcy – wymienia Maciej Ptaszyński, dyrektor zarządzający Accor Services Polska. – Możemy nią uregulować dowolną kwotę, bez konieczności dopłaty gotówką. W razie zgubienia środki przypisane do karty pozostają na jej koncie i mogą być użyte po wydaniu duplikatu. To zamiennik gotówki, pracownik otrzymuje bowiem do dyspozycji środki pieniężne.

[srodtytul]Nie można wypłacić[/srodtytul]

Czy oznacza to, że karta podarunkowa jest zwolnionym z PIT świadczeniem pieniężnym? Zdania ekspertów są podzielone.

– [b]Taka karta pełni funkcję instrumentu płatniczego[/b] – wyjaśnia dr Piotr Zapadka z kancelarii Chałas i Wspólnicy. – Daje bowiem możliwość zapłaty przy użyciu zgromadzonych na niej środków. Aby ją jednak uznać za pełnowartościową formę świadczenia pieniężnego, powinna też posiadać funkcję umożliwiającą wypłaty z bankomatu.

– [b]Trudno uznać klasyczną kartę podarunkową za bankową kartę płatniczą[/b] – mówi Elżbieta Puławska, radca prawny, wspólnik w kancelarii Janowski, Kulczycki, Puławska. – [b]Moim zdaniem nie powinno się jej traktować tak jak świadczenia pieniężnego. Są jednak pewne argumenty za tym, aby przekazanie karty uznać za zwolnione z PIT świadczenie rzeczowe[/b].

– Pracodawca, który odpowiada za rozliczenie podatku pracownika, musiałby jednak w takiej sytuacji wykazać, że karta ma inny charakter niż bony, talony i znaki uprawniające do wymiany na towary i usługi – uprzedza Marta Ignasiak, doradca podatkowy w kancelarii Furtek, Komosa, Aleksandrowicz.

– To możliwe – przekonuje Elżbieta Puławska. – Karta potwierdza uprawnienie do zawierania umów rodzących obowiązek świadczenia pieniężnego bez konieczności posiadania gotówki.

– [b]Nie ma wątpliwości, że zwolnione z PIT są świadczenia pieniężne i rzeczowe z zfśs[/b] – podsumowuje Marta Ignasiak. – [b]Karta podarunkowa jest czymś pośrednim między pieniędzmi a prezentem. Moim zdaniem są argumenty za jej zwolnieniem z PIT jako świadczenia pieniężnego, ale fiskus może się na to nie zgodzić.[/b] Aby bezpiecznie stosować to rozwiązanie pracodawca powinien mieć pozytywną interpretację podatkową.

[ramka]Komentuje Adam Bartosiewicz, współautor komentarza do ustawy o PIT

Z analizy regulaminów działania oferowanych na rynku kart podarunkowych wynika, że nie można ich uznać za karty płatnicze w rozumieniu prawa bankowego. Po pierwsze nie identyfikują uprawnionego posiadacza (nie są imienne), po drugie nie upoważniają do wypłaty gotówki. Nie spełniają też warunków definicji elektronicznego pieniądza, np. tego, który zakłada, że powinny być na żądanie wymieniane przez wydawcę na środki pieniężne. Trudno będzie też przekonać fiskusa, że jest to świadczenie rzeczowe odmienne od bonów, talonów i innych znaków uprawniających do wymiany na towary i usługi. Moim zdaniem to właśnie taki „inny znak”. Karta inkorporuje w sobie określone informacje (o jej wartości) i na jej podstawie można dokonać wymiany na towary i usługi.[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/mail]