Weryfikacja zasad naliczania tej daniny może znacznie zmniejszyć obciążenia fiskalne – to wniosek ze spotkania poświęconego podatkowi od nieruchomości. Zorganizowała je firma doradcza Deloitte.

Jej eksperci przekonywali, że wiele firm nie docenia oszczędności, jakie może dać umiejętna polityka rozliczania firmowych nieruchomości. Około 90 proc. przedsiębiorstw zawyża podatek, a niektóre płacą nawet 100 mln zł rocznie.

Co można zrobić, aby zmniejszyć te wydatki?

– Ponownie przeliczyć powierzchnię użytkową budynków, która jest podstawą opodatkowania – radził Łukasz Kuryło-Gołoś, menedżer w Deloitte. – Czasami była obliczana na podstawie projektu, mogło też dojść do nowej aranżacji wnętrza, podczas której się zmniejszyła.

– Nie wszystkie firmy wiedzą, że mogą skorzystać z wakacji podatkowych –podpowiadała Agnieszka Walter, menedżer w Deloitte. – Modernizując nieruchomość, od razu płacą wyższą daninę, tymczasem mogą zaczekać do stycznia następnego roku.

Warto też sprawdzić, co się dzieje na firmowych gruntach. Jeśli są to działki rolne i nie zostały zajęte na potrzeby działalności, to nie musimy płacić od nich podatku od nieruchomości.

Przedsiębiorcy powinni też szybko reagować na zmiany w majątku, które mogą zmniejszyć obciążenia. Jeśli więc zlikwidowali jakieś nieruchomości, to powinni od razu skorygować podatek.

[b]Gdy firma odkryje, że zawyżała swoje zobowiązanie, może złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty. [/b]Procedura ma podstawę w ordynacji podatkowej.

Jak podkreślali eksperci z Deloitte, organy gminy, które są właściwe dla podatku od nieruchomości, nie są tak doświadczone w procedurze, jak urzędy skarbowe. Zdarza się np., że wydają decyzję bez formalnego wszczęcia postępowania podatkowego, nie zawsze też dotrzymują proceduralnych terminów. Przegrywają więc często spory z podatnikami z powodu błędów formalnych.