Choć ostatnia nowelizacja ustawy o VAT ułatwiła w pewnym zakresie rozliczanie importu usług, wciąż wiele przepisów może stwarzać trudności. Na przedsiębiorców kupujących usługi z zagranicy czyha wiele pułapek, które mogą doprowadzić do konfliktu z organami podatkowymi. Te bowiem bardzo często wykorzystują mało istotne, jak mogłoby się wydawać, błędy i niedopatrzenia w rozliczeniach, w celu zwiększenia przychodów budżetowych. Pro publico bono, oczywiście.
[srodtytul]Jak jest opodatkowany import usług[/srodtytul]
Zasady rozliczania VAT z tytułu importu usług są w teorii dosyć proste i logiczne. Import usług występuje w sytuacji, gdy polski przedsiębiorca nabywa od zagranicznego kontrahenta usługi, co do których przepisy przewidują, że miejscem ich świadczenia jest Polska.
Obowiązek rozliczenia podatku wynikającego z takiej transakcji ciąży na usługobiorcy, czyli przedsiębiorcy mającym siedzibę w Polsce. Zasada ta zwana jest samonaliczeniem (mechanizmem „reverse charge”).
Rozliczenie takich transakcji zgodnie z art. 106 ust. 7 ustawy o VAT polega na tym, że usługobiorca po rozpoznaniu u siebie transakcji powinien wystawić fakturę wewnętrzną, w której wykazuje VAT należny według odpowiedniej stawki krajowej. Równocześnie ustawa gwarantuje podatnikom prawo do odliczenia podatku naliczonego w wysokości równej podatkowi należnemu (na ogólnych zasadach). W ten sposób usługobiorca wypełnia swój obowiązek podatkowy i równocześnie rozliczenie to pozostaje dla niego neutralne finansowo. Kwoty podatku należnego i naliczonego znoszą się bowiem wzajemnie, przez co u podatnika nie powstaje żadne zobowiązanie podatkowe z tego tytułu.
[srodtytul]Zasada neutralności w teorii i w praktyce[/srodtytul]
Taki sposób rozliczania jest odzwierciedleniem jednej z podstawowych zasad VAT – zasady neutralności, stanowiącej fundament przyjętego w Unii Europejskiej systemu podatku od wartości dodanej.
Zgodnie z nią podatnik VAT wykonujący czynności opodatkowane nie powinien ponosić ciężaru tego podatku. VAT powinien bowiem z definicji obciążać jedynie ostateczną konsumpcję. Tak sytuacja wygląda w teorii. W praktyce jednak podatnicy, którzy napotkali trudności przy rozpoznaniu importu usług lub prawidłowym jego rozliczeniu, są niekiedy pozbawiani przez urzędy skarbowe tego podstawowego prawa. Należy więc szczególnie uważnie przyjrzeć się rozliczeniom zagranicznym pod kątem ich poprawnego księgowania. Najłatwiej bowiem uniknąć potencjalnych problemów, eliminując ich przyczyny, a walkę z ich skutkami traktować jako ostateczność.
[i]Autor jest konsultantem podatkowym w Taxpoint[/i]