W ubiegłym roku organy podatkowe zaczęły inaczej interpretować przepisy podatkowe dotyczące tzw. pakietów medycznych, jakie niektórzy pracodawcy wykupują swoim pracownikom w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej. Chodzi o usługi medyczne obejmujące badania wstępne, kontrolne i okresowe wymagane dla danego stanowiska lub wykonywanego zawodu. Także dodatkowe – jak np. dostęp do lekarza pierwszego kontaktu, badania diagnostyczne, konsultacje specjalistyczne czy szczepienia ochronne.

Niestety, nie wszystkie firmy tę zmianę stanowiska organów zauważyły. Teraz próby naprawienia pomyłki mogą sporo kosztować nie tylko płatnika, ale i pracownika.

Fiskus uznał, że wartość tych dodatkowych usług (tzw. abonamentu medycznego) stanowi przychód ze stosunku pracy, o którym mowa w art. 12 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Co więcej, w wypadku ryczałtowych rozliczeń z firmą medyczną żadnego znaczenia nie ma to, czy i ile razy pracownik korzystał w danym miesiącu z jej usług. Nie wpływa to na sposób opodatkowania tych świadczeń. Możliwe jest bowiem ustalenie opłaty w odniesieniu do jednego pracownika i dopiero ta kwota będzie stanowiła jego przychód.

A skoro tak, to – wedle urzędników – pracodawca ma obowiązek doliczyć ją do wynagrodzenia wypłacanego w danym miesiącu i od łącznej wartości obliczyć, pobrać i odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy według zasad określonych w art. 31, 32 i 38 ustawy o PIT. Takie stanowisko zajął m.in. dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie (nr IPPB2/415-272/07-02/AS).Potwierdza to Ministerstwo Finansów, według którego zakłady pracy są obowiązane jako płatnicy obliczać i pobierać w ciągu roku zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, które od tych zakładów uzyskują przychody ze stosunku pracy. W tym m.in. wartość wykupionego przez pracodawcę pakietu usług medycznych innych niż wymienione w art. 229 § 6 kodeksu pracy.

Szkopuł w tym, że nie wszyscy pracodawcy tak właśnie postąpili. Pracownicy nie mają więc żadnej gwarancji, że otrzymane z firmy formularze PIT-11, będące zaświadczeniem o wysokości ich dochodu, uwzględniają te pakiety. Nie musi to jednak stać się powodem do niepokoju, ponieważ większe ryzyko ponosi pracodawca (płatnik).

Zgodnie z art. 26a ordynacji podatkowej podatnik (pracownik) nie ponosi odpowiedzialności za zaniżone lub nieujawnione przez płatnika dochody, o których mowa w art. 12, 13 oraz 18 ustawy o PIT (tj. z umowy o pracę, z działalności wykonywanej osobiście i ze zbycia autorskich praw majątkowych) – do wysokości zaliczki, do której pobrania zobowiązany jest płatnik.

Jak twierdzi jednak MF w odpowiedzi na pytania „Rz”, „niepobranie zaliczki przez płatnika nie zwalnia go jednak od wykazania wartości tego świadczenia w PIT-11, a podatnika z obowiązku wykazania i opodatkowania w zeznaniu podatkowym wszystkich dochodów, jakie uzyskał w danym roku podatkowym, bez względu na to, czy płatnik wywiązał się ze swego obowiązku czy też nie”. Czyżby ministerstwo samo zapomniało o przepisie, który został wprowadzony na jego wniosek i obowiązuje od 1 stycznia 2007 r.?

Nie oznacza to jednak, że płatnik może nadrobić niedopatrzenie i pobrać zaliczkę jednorazowo. W myśl bowiem art. 32 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zaliczka pobierana jest za każdy miesiąc, w którym pracownik uzyskał świadczenie podlegające opodatkowaniu. – Jeżeli zatem dochód ze stosunku pracy ktoś uzyskał w roku ubiegłym, to zaliczka na podatek od tego dochodu również powinna być pobrana w roku ubiegłym – mówi Jakub Lutyk, rzecznik prasowy MF. Dodaje: – Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych nie pozwala na jednorazowe pobranie zaliczek na podatek za cały rok podatkowy. W efekcie zakład pracy nie może w kwietniu br. pobrać zaliczek od dochodów osiągniętych w poprzednich miesiącach.

Jedno jest pewne. Płatnik, który nie wykonał obowiązków związanych z obliczeniem, pobraniem i wpłaceniem należnego podatku, odpowiada na gruncie ordynacji oraz kodeksu karnego skarbowego. Nie oznacza to jednak, że pracownik może spać spokojnie. W art. 26 ordynacja mówi wyraźnie: podatnik odpowiada całym swoim majątkiem za swoje zobowiązania podatkowe.Obowiązkiem pracownika będzie zatem skorygowanie zeznania rocznego za rok 2007 (jeśli już je złożył) o przychód z tytułu dodatkowych świadczeń medycznych, wykazany przez pracodawcę w wystawionej korekcie PIT-11. Dopiero wtedy, gdy podatnik otrzyma korektę informacji i nic z nią nie zrobi, może zacząć się obawiać konsekwencji.

Opodatkowanie pakietów medycznych to niejedyny problem, z jakim muszą się borykać pracodawcy. Według przypisu nr 3 do PIT-11 w kwocie przychodów nie uwzględnia się przychodów wolnych od podatku na podstawie ustawy oraz przychodów, od których na podstawie ordynacji podatkowej zaniechano poboru podatku. Jedno jest pewne – jeśli służby księgowe pracodawcy nie wykażą w podstawie opodatkowania dochodów np. zwolnionych z PIT na podstawie art. 21, to odpowie za to nie pracownik, ale on sam. Z drugiej strony jest niezbędne, aby Ministerstwo Finansów rozstrzygnęło, czy na mocy art. 26a ordynacji takie naruszenia prawa zwalniają podatnika z odpowiedzialności za podatek.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.lesniak@rp.pl