– Obniżenie 22-proc. VAT lub zwolnienie usług badań klinicznych z tego podatku niewątpliwie spowoduje, że Polska zyska na atrakcyjności dla międzynarodowych firm z branży – uważa dr Wojciech Masełbas, prezes Stowarzyszenia na rzecz Dobrej Praktyki Badań Klinicznych w Polsce. – Koszt badań byłby wówczas porównywalny do tego, co trzeba zapłacić we Francji czy Belgii.
Na razie większość firm wykonujących takie badania (na rynku działa ich ok. 87 firm, w tym ok. 20 międzynarodowych korporacji) obciążana jest przez fiskusa 22-proc. VAT. A to dlatego, że tzw. monitorowanie badań klinicznych świadczonych dla zagranicznych zleceniodawców, zgodnie z obowiązującą klasyfikacją statystyczną, jest zaliczane aż do czterech różnych grup usług. To, czy zostanie obłożone stawką 22- proc., czy zwolnione z podatku, zależy od interpretacji urzędników skarbówki. Najczęściej wybierają pierwszą opcję.
Stąd koszt zakupu usługi badań klinicznych w Polsce jest wyższy niż w innych krajach europejskich. Co prawda zleceniodawca z zagranicy, jeśli ma swoją siedzibę w UE lub Szwajcarii, może domagać się zwrotu podatku, ale to też kosztuje i wymaga czasu. W najgorszej sytuacji są firmy amerykańskie, gdzie nie ma VAT. Nic więc dziwnego, że potencjalny kontrahent woli zlecić badania kliniczne np. w Belgii, gdzie usługa nie jest opodatkowana.
Problem nie został rozwiązany przez polskie władze mimo upływu prawie czterech lat od akcesji. Miała go usunąć planowana w ostatniej kadencji parlamentu nowelizacja przepisów o VAT, jednak projekt przepadł wraz z poprzednim Sejmem. Stąd też zdecydowana reakcja Komisji Europejskiej.
Jednak to nie kwestia VAT jest dziś najważniejszą barierą ograniczającą rozwój polskiego rynku badań klinicznych, bo przecież są kraje znacznie pod tym względem droższe, gdzie wykonuje się o wiele więcej badań niż w Polsce. Znacznie dotkliwsze są utrudnienia natury administracyjnej, jak konieczność podpisywania umów przed składaniem wniosku o badania, co wydłuża czas rejestracji nowych cząsteczek. Nasze prawo nie rozstrzyga też jednoznacznie, w jaki sposób powinny być prowadzone rozliczenia finansowe dotyczące badań klinicznych.
Tomasz Jędorowicz, ekspert PricewaterhouseCoopers
Oficjalne wszczęcie procedury sporu z Polską przez Komisję Europejską jest dobrym sygnałem dla branży badań klinicznych. Zgodnie z procedurą sporu przy braku dostosowania przepisów krajowych, w ciągu dwóch miesięcy od wystąpienia Komisja ma prawo skierować sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Dlatego wydaje się, że niezbędne jest podjęcie szybkich działań legislacyjnych, które pozwoliłyby na uniknięcie lekcji równie bolesnej jak ta, którą otrzymaliśmy w przypadku akcyzy od samochodów importowanych.