Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) oddalił skargę kasacyjną fiskusa w sporze o prawo do IP Box. To kolejne już rozstrzygnięcie, które potwierdza, że ewidencja wymagana przez ustawodawcę do skorzystania z tej preferencji nie musi być prowadzona na bieżąco.
Kłopotliwy wymóg
Sprawa dotyczyła informatyka. We wniosku o interpretację wyjaśnił, że od stycznia 2021 r. prowadzi jednoosobową działalność, która w przeważającej części jest związana z oprogramowaniem. Tworzy od podstaw i dostarcza kontrahentom programy komputerowe oraz wzbogaca je nowymi funkcjonalnościami.
Czytaj więcej:
Podatnik podkreślił, że jest opodatkowany liniowym PIT i rozlicza się na podstawie podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Z wniosku wynikało, że do przychodów z usług programistycznych informatyk nie prowadził odrębnej ewidencji. Niemniej tłumaczył, że jest w gotowości sporządzić raporty obejmujące wykaz czynności i godzin, które przeznaczył na realizację danego programu lub jego funkcjonalności. Zaznaczył, że w zeznaniu rocznym za 2021 r. zamierza rozliczyć dochód uzyskany z autorskiego prawa do programu komputerowego z uwzględnieniem 5-proc. stawki podatku, tzw. IP Box. Był bowiem przekonany, że spełnia wszystkie warunki skorzystania z preferencji.
Fiskus zasadniczo zgodził się z tą oceną, ale prawa do IP Box za 2021 r. odmówił. Powodem było to, że odrębna ewidencja nie była prowadzona na bieżąco. Fiskus podkreślił, że prowadzenie odrębnej ewidencji jest obowiązkiem, a nie prawem podatnika.
Obowiązek bieżącego i prawidłowego wyodrębniania przychodów i kosztów dotyczących kwalifikowanego IP dotyczy również podatników prowadzących podatkową księgę przychodów i rozchodów. Ewidencja powinna być zatem prowadzona od początku działalności badawczo-rozwojowej. Stworzenie jej tylko po to, aby wypełnić obowiązek wynikający z przepisów, uniemożliwia zastosowanie preferencji do dochodów z okresu, w którym dokumentacja ma braki. I to nawet jeśli możliwe będzie prawidłowe określenie podstawy opodatkowania stawką 5 proc.
Taka wykładnia nie zadowoliła informatyka. Zaskarżył ją do sądu i wygrał. Najpierw rację przyznał mu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. W jego ocenie ewidencji, która umożliwi sporządzenie w terminie deklaracji podatkowej, nie można uznać za nieprawidłową. WSA nie zgodził się z fiskusem, że tylko bieżące prowadzenie ewidencji, tj. już od początku okresu, za który podatnik chce skorzystać z IP Box, daje prawo do skorzystania z ulgi.
Naciąganie przepisów
Tak samo uznał NSA. Zauważył, że podatnik prowadzi księgę podatkową i ma wszystkie informacje niezbędne do wyodrębnienia danych niezbędnych do skorzystania z ulgi. Zdaniem NSA z przepisów nie wynika obowiązek prowadzenia spornej ewidencji na bieżąco, od początku roku. Ulga zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2019 r., a minister finansów objaśnienia do niej wydał dopiero w lipcu. I jak zauważyła sędzia sprawozdawca Alicja Polańska, również nie zastrzegł w nich, że ewidencja musi być prowadzona na bieżąco.
Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: II FSK 1027/22.