Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 16 października 2013 r. (I SA/Gd 1052/13).
Stan faktyczny
Podatniczka prowadzi działalność w zakresie wolnych zawodów. Jest notariuszem. Miesięczne koszty związane z prowadzeniem kancelarii wynoszą od 10 do 15 tys. zł. Są to kwoty, które podatniczka wydaje na pensje pracowników, czynsz najmu lokalu, raty leasingowe, opłaty administracyjno-techniczne, etc.
We wniosku o interpretację podatniczka wyjaśniła, że poniosła też wydatek na składkę ubezpieczeniową, która ma ją zabezpieczyć na wypadek całkowitej trwałej lub okresowej niezdolności do pracy (choroba lub nieszczęśliwy wypadek). Ubezpieczenie, obok jednorazowego świadczenia z tytułu śmierci lub trwałego uszczerbku na zdrowiu, gwarantuje też wypłatę miesięcznego świadczenia na wypadek niemożności prowadzenia działalności gospodarczej w wysokości 10 tys. zł. Ideą tego ubezpieczenia jest gwarancja podtrzymania dochodu w sytuacji, gdy uzyskiwanie przychodów z działalności gospodarczej prowadzonej przez notariusza jest niemożliwe lub zagrożone. Wypłata świadczenia ma zagwarantować ochronę i zabezpieczenie źródła przychodów w postaci: wypłaty środków na pokrycie kosztów działalności i powrotu do zdrowia, które jest niezbędne aby działalność mogła być dalej prowadzona.
Składkę od takiego ubezpieczenia pani notariusz chciała zaliczyć do kosztów podatkowych. Fiskus odmówił jej tego prawa. W ocenie urzędników ubezpieczenie kupione przez podatniczkę ma na celu dodatkowe (poza zasiłkiem chorobowym otrzymywanym z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej), finansowe jej osobiste zabezpieczenie. Nie ma zatem na celu zabezpieczenia źródła przychodu jakim jest działalność gospodarcza. A skoro tak, to nie może być kosztem jej kancelarii.
Rozstrzygnięcie
Kobieta zaskarżyła interpretację do sądu i wygrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku podkreślił, że podstawowym kryterium w zakresie wykładni pojęcia kosztów podatkowych powinien być cel jego poniesienia. Wiąże się ono z zamiarem działania podatnika zdeterminowanym na osiągnięcie przychodów lub zachowanie albo zabezpieczenie ich źródła. I w konsekwencji z istnieniem związku przyczynowego między ponoszonym kosztem a powstaniem, czy zwiększeniem osiąganego przychodu albo jego zachowaniem, czy zabezpieczeniem (np. również w stanie polegającym na wyeliminowaniu, czy ograniczeniu generowania strat).
Sąd uznał, że w spornej sprawie fiskus nie przeprowadził wyczerpującego wywodu prawnego, z którego można w sposób jasny i jednoznaczny wywieść, dlaczego podatniczka nie ma prawa do kosztów. Nie wiadomo, dlaczego przyjął, że istotą kosztów ponoszonych na ochronę istniejącego źródła przychodów jest ich obligatoryjny charakter. Nie wiadomo też skąd wziął się wniosek, że wykupione przez skarżącą ubezpieczenie ma w istocie na celu dodatkowe zabezpieczenie osobiste. W ocenie WSA, nie zbadano również wpływu spornego wydatku na ubezpieczenie od ryzyka utraty dochodów spowodowanej okresową niezdolnością do pracy na zachowanie źródła przychodów. Arbitralne, niepoparte argumentacją prawną stwierdzenie, że sporny wydatek ma charakter osobisty, jest niewystarczające.
Zdaniem eksperta
Aleksy Miarkowski, doradca podatkowy w MMR Consulting sp. z o.o., doktorant WPiA Uniwersytetu Warszawskiego
W ostatnim czasie na polskim rynku coraz bardziej popularne stają się tzw. ubezpieczenia od utraty dochodów. Chodzi o polisy obejmujące takie zdarzenia losowe jak przewlekłe choroby i nieszczęśliwe wypadki. Tego rodzaju produkty są kierowane przez firmy ubezpieczeniowe do szerokiego grona osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, a w szczególności do adwokatów, radców prawnych, notariuszy, lekarzy, artystów, twórców, itd. Ubezpieczenia te – w przeciwieństwie do ubezpieczenia z ZUS – gwarantują odszkodowanie nawet na poziomie 70 proc. dotychczasowych dochodów. Nie dziwi zatem, że mali przedsiębiorcy, a w szczególności przedstawiciele wolnych zawodów, chętnie decydują się na taki rodzaj ubezpieczenia.
Za rzeczywistością biznesową niestety jak zwykle nie nadąża rzeczywistość podatkowa. Aktualnie organy podatkowe w wydawanych interpretacjach indywidualnych twierdzą, że wydatki ponoszone na zakup tego typu polis nie są kosztami uzyskania przychodu (np. interpretacje Izby Skarbowej w Bydgoszczy: z 15 kwietnia 2013 r., ITPB1/415-178/13/MW i z 18 czerwca 2013 r., ITPB1/415-376/13/MW).
W tym kontekście z aprobatą należy podejść do uzasadnienia komentowanego wyroku WSA w Gdańsku. Sąd uznał bowiem, że w zaskarżonej interpretacji indywidualnej organ nie odniósł się do argumentacji podatnika, a w szczególności nie przedstawił wnikliwego wywodu prawnego uwzględniającego zaistniały stan faktyczny. Niewątpliwie ubezpieczenia od utraty dochodów są innym produktem niż np. ubezpieczenia na życie, czy ubezpieczenia OC członka zarządu spółki. Ponadto, uwzględnienia wymaga także specyfika danego zawodu (np. u notariuszy – ustawowy zakaz pracy w innym charakterze niż notariusz).