Tak orzekł WSA w Poznaniu 19 kwietnia 2012 r. (III SA/Po 207/12).

Organ I instancji wymierzył spółce podatek od nieruchomości. Strona nie zgodziła się z decyzją, bo uważa, że budynki znajdujące się na jej działce nie nadają się do prowadzenia działalności gospodarczej. Jej zdaniem w tej sytuacji zastosowanie znajduje art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (dalej: upol), który zawiera definicję budynku związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Na końcu tego przepisu znajduje się wyłączenie z opodatkowania najwyższą stawką. Trzeba ją płacić, „chyba że przedmiot opodatkowania nie jest i nie może być wykorzystywany do prowadzenia tej działalności ze względów technicznych”. Organy I i II instancji nie zgodziły się ze spółką, podnosząc, że sam brak zamiaru prowadzenia działalności gospodarczej nie wpływa na ocenę stanu technicznego budynku.

Spółka odwołała się do WSA w Poznaniu. Podkreśliła, że ten sam organ wydał pozwolenie na rozbiórkę budynku, co potwierdza jego zły stan techniczny. W postępowaniu brała udział komisja, z której protokołu wynika, że budynki można wyremontować. Spółka nie zamierza jednak tego robić, bo ma inne plany co do wykorzystania nieruchomości.

Sąd oddalił skargę. Powołał się na wyrok NSA z 6 grudnia 2012 r. (II FSK 1116/10). Wynika z niego, że art. 1a ust. 1 pkt 3 upol jest wyjątkiem, a więc dana sytuacja musi być szczegółowo wyjaśniona przez podatnika. Tymczasem jedynym argumentem spółki było to, że nie zamierza wyremontować budynku i ma inne plany co do przeznaczenia nieruchomości.

Zgodnie z orzecznictwem sformułowanie „względy techniczne” odnosi się do okoliczności faktycznych niezależnych od podatnika, czyli np. powodzi lub skażenia biologicznego. Nie obejmuje ono sytuacji, gdy spółka nie zamierzała prowadzić działalności z wykorzystaniem budynków. Ich stan nie uniemożliwiał bowiem prowadzenia jakiejkolwiek działalności.

—Klaudia Kurzawińska, współpracowniczka Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Mateusz Sudolski starszy konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro we Wrocławi

Mateusz Sudolski starszy konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro we Wrocławiu)

Komentuje Mateusz Sudolski starszy konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro we Wrocławiu)

Sposób sformułowania przepisów upol nie pozostawia wątpliwości, że faktyczne niewykorzystywanie przez przedsiębiorcę budynków w działalności gospodarczej ze względów np. ekonomicznych nie wpływa na ich obciążenie podatkiem od nieruchomości.

Ustawodawca wyraźnie wskazuje bowiem, że przez budynki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej (a więc opodatkowane według stawki maksymalnej) należy rozumieć obiekty będące w posiadaniu przedsiębiorcy z wyjątkiem budynków mieszkalnych, chyba że przedmiot opodatkowania nie jest i nie może być wykorzystywany do prowadzenia tej działalności ze względów technicznych.

Tym samym wszystkie budynki będące w posiadaniu przedsiębiorcy są z definicji związane z prowadzeniem działalności gospodarczej i podlegają opodatkowaniu według najwyższej stawki. Wyjątek stanowi – oprócz budynków mieszkalnych – sytuacja, gdy dany przedmiot opodatkowania nie jest i nie może być wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej ze względów technicznych.

W praktyce rozumienie terminu „względy techniczne” budzi liczne problemy. Z pomocą przychodzi jednak ugruntowana w doktrynie oraz orzecznictwie sądów administracyjnych praktyka. Wynika z niej, że przesłanka względów technicznych obejmuje następujące elementy:

- skutek w postaci braku możliwości korzystania z nieruchomości zarówno obecnie, jak i w przyszłości oraz związany z tym warunek trwałości,

- charakter techniczny danej przyczyny (a nie np. ekonomiczny czy organizacyjny),

- obiektywność (dana okoliczność zaistniała niezależnie od woli czy winy podatnika).

Bez dogłębnej analizy stanu faktycznego sprawy nie można wyrazić jednoznacznego stanowiska co do omawianego wyroku. Zaprezentowana przez sąd teza wydaje się jednak co najmniej kontrowersyjna.

Przyjęcie takiego rozumienia prowadziłoby bowiem do wniosku, że sporny przepis upol jest regulacją martwą. To dlatego, że w zasadzie nigdy nie można wykluczyć, że dany budynek nadaje się do remontu, a tym samym, że jego zły stan jest efektem winy bądź woli podatnika (podyktowanej np. przyczynami ekonomicznymi). Dlatego też wnioski wynikające z tego orzeczenia należy przekładać z wielką ostrożnością na inne podobne sprawy.

Niemniej jednak ewidentnie nie można zgodzić się z sądem, że ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na podatniku. Należy bowiem pamiętać, że gospodarzem postępowania dowodowego jest organ podatkowy (por. art. 187 ordynacji podatkowej).